Brak migracji się popłaca? I polityka jednego dziecka?
Polityka
2 l
23
Jakby ludzie nie przyjeżdżali na stałe do kraju a tylko na dorobek z zakazem sprowadzania rodzin to by rozwijało kraj.
Ale jak mają tu mieszkać to przecież ceny nieruchomości a zwłaszcza ziemi rosną.
Natomiast jestem za migracją z mojego województwa. Im mniej tym taniej będzie.
A jak ktoś wyjechał to niech już nie wracał.
Przy dzietności 1 dziecko na 2 dorosłych nie trzeba będzie budować domów. Starzy właściciele umrą to młodzi przejmą.
Gdy każdy będzie miał dom to dopiero się zastanawiamy nad wzrostem liczby obywateli , czy jednak dalej polityka jednego dziecka by zwiększyć przestrzeń życiową.
Np zamiast większych podwórek można zwiększyć przestrzeń przyrody by pochłaniała emisję zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych.
Ale jak mają tu mieszkać to przecież ceny nieruchomości a zwłaszcza ziemi rosną.
Natomiast jestem za migracją z mojego województwa. Im mniej tym taniej będzie.
A jak ktoś wyjechał to niech już nie wracał.
Przy dzietności 1 dziecko na 2 dorosłych nie trzeba będzie budować domów. Starzy właściciele umrą to młodzi przejmą.
Gdy każdy będzie miał dom to dopiero się zastanawiamy nad wzrostem liczby obywateli , czy jednak dalej polityka jednego dziecka by zwiększyć przestrzeń życiową.
Np zamiast większych podwórek można zwiększyć przestrzeń przyrody by pochłaniała emisję zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych.