Kawał #71
Wojna na Ukrainie. Front w Donbasie. Ostatni ochotnik z Legii cudzoziemskiej siedzi w okopie. Naprzeciw pułk Rusków. Ma karabin i naboje. Co robić? Co robić? - myśli...
Nagle krzyczy:
- Iwan!
- Co?! – wychyla się, a facet go bach i po Rusku.
- Pietja!
- Co?! – wychyla się - bach i po Rusku.
Sasza siedzi w okopie, przerażony trzyma się za głowę, kiwa się z nerwów i myśli:
- Błagam, tylko nie krzycz "Sasza", tylko nie krzycz "Sasza"!
Nagle krzyczy:
- Iwan!
- Co?! – wychyla się, a facet go bach i po Rusku.
- Pietja!
- Co?! – wychyla się - bach i po Rusku.
Sasza siedzi w okopie, przerażony trzyma się za głowę, kiwa się z nerwów i myśli:
- Błagam, tylko nie krzycz "Sasza", tylko nie krzycz "Sasza"!