Siłownia
Przypomniała mi się historia sprzed kilku tygodni. Typowa osiedlowa pakernia, przerzucamy z ziomkiem złom, obok nas dwóch innych schabów którzy sobie rozmawiają, na oko 30+ lat. Jeden żali się że jego matka jest w szpitalu od kilku dni i ten chodzi głodny więc dzwonił do niej żeby wracała bo mówi że już nie może jeść blendowanych parówek ze szpinakiem, jajkami i mlekiem.
Dzidki, uczcie się gotować
Dzidki, uczcie się gotować