Witajcie drodzy dzidowcy.
Przez całe moje życie nigdzie nie byłem na urlopie. Cały czas tylko praca, a w wolnym czasie którego i tak miałem mało zajmowałem się tym co lubię w domowym zaciszu. Jednak naszła mnie ochota coś zwiedzić, na coś popatrzeć, zobaczyć coś nieco "egzotycznego", poczuć inny klimat. I tu pytanie do was, bo kończyłem logistykę, nie geografie i jedyne miejsca urlopowe jakie znam z opowiadań i memów to krzywa wieża w pochwie i jakas inna Ajfla, no i Turcja. NIGDZIE nie byłem pomijając polskiego morza. Nie orientuje się wcale. Na dodatek nie mam paszportu - Jest jakieś fajne egzotyczne miejsce gdzie można nacieszyć oko fajnymy widokami? Jeśli chodzi o koszta to raczej mi obojętne, no może by nie przekraczało 50k (pobyt na 7 dni, załatwiłem w pracy gwarantowane 7 dni z rzędu wolne!) Jaki kraj/miasto zapewni mi widoki/klimat który będę wspominał przez następne dziesięciolecia?