Fundacja Batorego

2
Fundacja Batorego została założona w Polsce 1989 roku przez George’a Sorosa. Co znamienne, była pierwszą fundacją pozarządową, jaka została zarejestrowana w III Rzeczypospolitej. Znana jest z promowania lewicowych poglądów i multikulturalizmu. Nic zresztą dziwnego, biorąc pod uwagę postać jej fundatora…
W radzie nadzorczej Fundacji Batorego zasiada także Hanna Suchocka. W PRL była członkinią satelickiego wobec PZPR Stronnictwa Demokratycznego. Wystąpiła zeń w 1984 roku. W roku 1992, kiedy obalono rząd Olszewskiego i Pawlak na mocy gentlemen’s agreement na dwa miesiące mianowany został premierem, właśnie ona zastąpiła go na tym stanowisku. Teraz zasiada w Komisji Weneckiej, gdzie nadal reprezentuje interesy okrągłostołowej kliki, jątrząc przeciw Polsce i podgryzając legalnie wybrany przez Polaków rząd.
„W 2014 r. z kwoty pół miliona złotych, jaką Stowarzyszenie 61 otrzymało od grantodawców, ponad 300 tys. zł przypadło na Fundację im. S. Batorego. A ta została założona i jest finansowana (via Open Society Institute) przez George’a Sorosa. Fundacja Batorego wspierała zresztą stowarzyszenie Rzeplińskiej od samego początku. Między 2006 a 2007 r. sponsorowała projekt „Mam prawo wiedzieć” (145 tys. zł), a w kolejnych latach na portal mamprawowiedziec.pl przeznaczyła 285 tys. zł.
Założona przez Sorosa Fundacja Batorego wdraża i realizuje również program Obywatele dla Demokracji (finansowany z Funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego). Jego dyrektorem jest Anna Rozicka, dyrektorka programowa Fundacji im. Stefana Batorego. W latach 2014–2016 r. stowarzyszenie Rzeplińskiej otrzymało z programu Obywatele dla Demokracji niemal 700 tys. zł! ”.

A PÓŹNIEJ OPŁACAJĄ Z TEJ KASY PEDAŁÓW I LGBT BY DOKUCZALI NORMALNYM HETERO LUDZIOM
Fundacja Batorego
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Lider „Świątyni Szatana” w USA: ponad połowa naszych członków to osoby LGBT

15
„Ostrożnym szacunkiem byłoby stwierdzenie, że ponad 50 proc. naszych członków to osoby LGBT” - powiedział Lucien Greaves, szef „Świątyni Szatana”, znanej organizacji satanistycznej, działającej na terenie USA. W wywiadzie mówi również o „odprawianiu Różowej Mszy”.



Lucien Greaves powiedział w rozmowie z brytyjskim magazynem „Attitude” o tym, że znacząca część aktywistów satanistycznej organizacji, jest zarazem homoseksualna i wspiera ruch LGBT. „Od samego początku, gdy jedną z naszych wczesnych akcji była Różowa Msza, wiele osób LGBT szukało innej społeczności, która nie postrzegała ich jedynie przez pryzmat orientacji seksualnej” – powiedział.



„W Świątyni Szatana wszyscy jesteśmy prawie jednym i tym samym” - kontynuował Greaves. „Wszyscy jesteśmy satanistami i to nie jest tak, że jesteśmy tolerancyjni dla osób transseksualnych, gejów lub osób świadczących usługi seksualne. To po prostu nas nie obchodzi, a wiele osób w tych społecznościach to docenia” – stwierdził lider satanistów.



Warto podkreślić, że „Świątynia Szatana” zyskała sławę w związku z prowadzoną kampanią przeciwko prawu do życia, prowadzonej w imię rzekomej „wolności religijnej”. Wspierała wówczas lobby LGBT. „Nasze działania są zawsze związane z paradami równości w Stanach Zjednoczonych, zawsze robimy coś dla społeczności LGBT i zawsze jesteśmy otwarci na włączenie” – powiedział Greaves.



Nieżyjący watykański główny egzorcysta, ojciec Gabriele Amorth, napisał w swojej książce „Egzorcysta”, że satanistyczne wpływy mogą „prowadzić do dezorientacji co do płci”, „szczególnie wśród młodych”. „Najczęstszymi słabymi stronami człowieka są od czasu do czasu te same: duma, pieniądze i pożądanie” – napisał.



O. Gabriele Amorth podkreślał również, że istnieją dwie formy satanizmu: osobowy oraz bezosobowy, zwany inaczej racjonalistycznym. To właśnie w szczególności ta druga forma, może być interesująca dla osób LGBT, związanych ze „Świątynią Szatana”.



„Drugi, bezosobowy lub racjonalistyczny, nie wierzy w osobistą naturę Szatana, to znaczy w sensie metafizycznym; raczej widzą go jako kosmiczną energię, która jest obecna w każdym człowieku i na świecie i która, gdy zostanie wezwana, ujawni się w całej swojej mocy, aby dokonywać najbardziej absurdalnych i okropnych perwersji, zawsze łącząc je z ezoterycznymi obrzędami” – pisał watykański egzorcysta.



Co ciekawe, jak podaje portal LifeSiteNews.com, w ostatnich latach w USA coraz częstszym zjawiskiem są czary oraz magia. Biorą w nich udział także aktywistki ruchu feministycznego, które protestują przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi.



„Liczba czarownic i Amerykanów praktykujących rytuały religijne Wicca dramatycznie wzrosła od lat 90. XX wieku, a kilka ostatnich badań wskazuje, że w całym kraju może być co najmniej 1,5 miliona czarownic” – donosi amerykański Newsweek.
Lider „Świątyni Szatana” w USA: ponad połowa naszych członków to osoby LGBT
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.44695901870728