Nie idzie z ludźmi

47
Po raz pierwszy od lat pracowania z klientami, zastanawiam się, czy nie pojechać i nie wpierdolić mu na miejscu. Gość kupił towaru za 60 zł. Dzwonił kiedy dojdzie - prawdopodobnie 2 dni robocze, na 70%, bo dużo zamówień. To był czwartek o 8;00 rano. Wysłane w poniedziałek z kuponem rabatowym. Przyszedł mi LIST NA FIRMĘ od gościa, gdzie "manifestuje" swoje niezadowolenie i grozi spaleniem lokalu. Zaraz jadę na policję. Jebać kurwa tą pierdoloną patolę. Co za jebany kurwa śmieć. Praca z klientami w tym kraju to jebane bagno. Jeszcze debil nadal z adresu na który kurwa zamówił. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15220904350281