Kakałko pili więc, tylko Cesarz i jego przydupasi, a reszta co najwyżej od święta i tylko tych bogatszych. Ziaren kakaowca używano też jako lekarstwa, można je było nie tylko pić, ale i jeść (dość gorzkie), albo wsadzać sobie (ciężko wchodzi, bo ma troche ostre brzegi), albo pić jako kakao w celach leczniczych.
To chyba tyle, zapraszam nie wiem kiedy, buziaczki i soczyste Wypierdalam!