Historia

5
WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKĄ KOLEK MA ALFE? PIĘKNE BIAŁE KRYSZTAŁKI, AŻ ŚLINKA CIEKNIE NA WIDOK! - KURWA TADEK PREDATOR MA NAJZAJEBISTSZY SORT, TWÓJ KOLEK TO MU MOŻE NASKOCZYĆ - CO TY MI TU PIERDOlISZ. KOLEKCJONER TO JEST KRÓL CZYSTOŚCI JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI, POZA TYM PREDATOR Z PSAMI WSPÓŁPRACUJE A KOLEK NIKOGO NIGDY NIE OKRADŁ No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio przekręcił się po zbyt dużej dawce a-pvp i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec I bardzo kurwa dobrze Tak go za tego preda znienawidził. Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi wypróbować czegoś nowego bo te stare sorty już mu się znudziły. ale nie było go stać więc zgadał się z jakimiś okolicznymi ćpunkami, że kupią 500g ABC na spółkę, żeby wyszło taniej, a on będzie leżał u jakiegoś janusza, który ma dom na zadupiu a nie mieszkanie w bloku jak my, więc w razie przypału policja nic by u nas nie znalazła. Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi walić alfy i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że sort klepie jak pojebany więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że cały czas miał te paranoje po tym syfie i średnio co 5min wydzierał się na mnie żebym tak głośno nie krzyczał mimo że siedziałem cicho. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni walą bez niego bo przecież po równo się zrzucali na kryształ i w niedzielę wieczorem, jak te sebixy już wróciły z baletu, wyszedł nagle z domu. Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak: -Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma towar i krzyczy, że nie odda -Sebixy krzyczą, że ma oddawać -Jeden sebix ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć za nogę i dostał drugą nogą z kopa -Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo to jest zakazane i stwarza zagrożenie dla środowiska -We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi -Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił to gówno a policjantów żeby go nie aresztowali
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Akt 2

3
 dlaczego CBŚ zamyka sklepy z rc hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie walić klefedron żeby się uspokoić. W tym roku sam sobie kupił na święta hurtowe ilości jakichś soli do kąpieli, pochłaniaczy wilgoci i innych tego typu rzeczy, które sami wiecie do czego służą. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj rozpakował paczkę i zjadł jakieś 15g w 1 dzień. Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to staremu zaczęły się wkręcać jakieś chore jazdy typu że go ktoś prześladuje, że go obserwują itd. Pojechaliśmy gdzieś wpizdu za miasto, dochodzimy nad jezioro a ojcu już się wkręcają dziwne jazdy, "SYNEK KURWA ONI SĄ WSZĘDZIE, MUSZE IM UCIEC ONI CHCĄ MNIE ZAJEBAĆ". Rozłożył namiot na środku trawnika i pół dnia ukrywał się przed "nimi". Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolną ręką po głowie, że oni słyszą muzykę z moich słuchawek i chcą tu przyjść. Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym razem biorą te całe środki czystości. Kiedyś towarzyszem wojaży był hehe Zbyszek. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe ścieche. Naćpali się i oczywiście cały czas gadali o dopkach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepszy jest predator czy kolekcjoner. - WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKĄ KOLEK MA ALFE? PIĘKNE BIAŁE KRYSZTAŁKI, AŻ ŚLINKA CIEKNIE NA WIDOK! - KURWA TADEK PREDATOR MA NAJZAJEBISTSZY SORT, TWÓJ KOLEK TO MU MOŻE NASKOCZYĆ - CO TY MI TU PIERDOlISZ. KOLEKCJONER TO JEST KRÓL CZYSTOŚCI JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI, POZA TYM PREDATOR Z PSAMI WSPÓŁPRACUJE A KOLEK NIKOGO NIGDY NIE OKRADŁ No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio przekręcił się po zbyt dużej dawce a-pvp i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec I bardzo kurwa dobrze Tak go za tego preda znienawidził. Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi wypróbować czegoś nowego bo te stare sorty już mu się znudziły. ale nie było go stać więc zgadał się z jakimiś okolicznymi ćpunkami, że kupią 500g ABC na spółkę, żeby wyszło taniej, a on będzie leżał u jakiegoś janusza, który ma dom na zadupiu a nie mieszkanie w bloku jak my, więc w razie przypału policja nic by u nas nie znalazła. Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.84101295471191