Zobaczyłem na głównej depronowego raptora, uznałem więc że może nie będziecie mieli wyjebane w moją rzeźbę. Messer zrobiony od podstaw z podkładów pod panele podłogowe (aka depron), pomalowany farbą do ścian. Jedynie wydechy były drukowane enderem no i elektronika kupiona w necie.

W końcu doczekał się dobrego dnia na pierwszy lot. Zapytasz jak lata. Lata zajebiście! 

Chciałem wam pokazać moją nową rzeźbę, nad którą spędziłem pierdyliard godzin (🥲) 

Chłop jest spory, glina z której powstał waży ok 30 kg, potem gdy podeschnie będę go drążył od środka by wybrać nadmiar gliny 



Może nie jest to dzieło na miarę Arno Brekera, ale jak wyszedłem z poziomu drzewek z drutu to i tak dobrze imo 🫡

Musi długo schnąć żeby się nie rozpierdolił w piecu, jeszcze co najmniej miesiąc trzeba czekać na pierwszy wypał, potem wejdzie szkliwo  jeszcze

Praca nosi tytuł,, Ad Victoriam,, 

Dobra trzymajcie się dzidki, rozwijajcie pasje a ja wypierdalam robić następne 

Jako, że jest tu sporo ludzi zajmujących się rzemiosłem to i ja sie pochwale, lampką z mosiądzu. Wszystko z pomocą miniszlifierki i kleju dwuskładnikowego. Wiem że chujowo i trzeba dopracować i jakąś blokadę dla cylindra. W założeniach miało być łatwe w demontażu i serwisie i jest.

Kolejne projekty, tym razem N690 + drewno stabilizowane, mosiądz na piny i przekładki i skórzana pochwa. Drugi z D2 + włókno węglowe, przekładki białe g10 piny mosiądz wysokoniklowy i pochwa z kydexu. 
N690 wyszła na około 57 HRC a D2 ~60

Jeszcze dobrze nie zacząłem, a już problemy.
Pcheła rano znaleziona niemal bez życia, deptana przez współlokatorki. Wyjąłem ją, nie chciała jeść ani pić. Kupa jaskrawo zielona. Młodych kuraków zwykle się nie ratuje, ale pojechałem do weta. Stwierdził salmonelle. Dostała antybiotyk i chyba jej się poprawia

Do kurnika wprowadziłem 3 duże kwoki żeby wzięły młode pod opiekę. I klops, wydaje się, że to młode zajmą się starymi.
Stare boją się ludzi, jedzą tylko pasze, nawet na grzędzie nie śpią.