


jak niedziela to musi być spacer po lesie
Wszędzie było widać ślady bytności zwierząt. Latajace bydlaki (zajebiście wielkie), bażanty, drobnica pokoju sikorek, srok, rudzików. Ślasy saren i jeleni przecinaly droge leśną do młódników. Cisza i spokój. Bylo by bardzo dobrze gdyby nie zaczelo padać mokre.
Tak sie karmi sarny żółtym gownem





