Oglądam memy o hindusach i mi się anegdotka przypomniała. Średnia, za to z własnej skóry. Wynajmowałem w Londynie dom od ciapaka. Spytałem go przy podpisywaniu umowy jak chce żebym się do niego zwracał. Odparł Rajjah.
Rajjah to tytuł szlachecki a nie imię.
Przełknałem ślinę, zgasiłem uśmiech, on się mnie pyta jak mnie ma w telefonie zapisać. Mówię Piotr Krzysztof wazner.
????
Call it short. Biawypanhe. Got it mate?
PiotrKrzysztof is my name, friends call me shortly biawypanhe.
I chłop mnie tak nazywał. Sam miał na imię Ali i z hinduskim tytułem rajach miał tyle wspólnego ze jego rodzinny Pakistan leży obok Indii.. beka była jak przyszedł kiedyś o czynsz i na imprezę trafił.najebal się i krzyczał biawyhpanhe, please one morę, biawyhpanhe is a cool guy.

Rajjah pijesz? U drinking mate?
No biawypanhe please dont 
Po co wam o tym mówię,? Chuj wie. Ale poczułem chęć podzielenia się historia. Już wypierdalam