Tak się kiedyś podróżowało po Syberii. Ruscy stawali na głowie, żeby pokonać matkę naturę i
wymyślali najróżniejsze patenty na jazdę po śniegu. To jeden z ciekawszych: Aerosanie Sever-2,
pojazd zbudowany na bazie Pobiedy, który miał dostarczać pocztę na dalekiej, skutej lodem i
zasypanej śniegiem północy. Na początku lat 60.
wyprodukowano łącznie 100 egzemplarzy. Każda z
maszyn pokonywała rocznie nawet 15 tysięcy km.
Do napędu wykorzystano dziewięciocylindrowy
silnik lotniczy lwczenko AI-14. Zamontowana w
miejscu bagażnika jednostka wydmuchiwała 2
siebie 260 koni i pozwalała na osiągnięcie
maksymalnie 60 km/h. Zasięg na jednym
tankowaniu mógł wynosić prawie 400km. Całość
ważyła ponad 2300 kg i mogła wziąć na plecy pół tony ładunku.