Siemanko dzidki, chodzi mi po głowie zakup na kolejne auto Nissana 350z. Wczesniej myslalem ze nie, bo nie praktyczny, ale ostatnio wykalkulowalem ze ani ludzi nie woze ani duzych zaladunków, a jak nie teraz to kiedy, raczej nie jesli uda sie w przyszlosci zalozyc rodzine.
Pytanie moje czy mial ktos do czynienia z takim popierdalaczkiem, na co uwazac, co sie jebie, a co was pozytywnie zaskoczyło w tych autkach?