Keczupowa księżniczka przepadła w przedbiegach

17
Niby każdy to wiedział i przewidywał, ale mainstreamowe media spuszczały się nad tegoroczną Eurowizją od tygodni, jakie to polska "artystka" ma wielkie szanse. Tymczasem okazuje się, że zasięgi Dawtony nie są tak rozległe - bilet córce udało się załatwić do Szwecji, ale już miejsca w finale - nie. Za rok szacowne gremium niech wyśle na konkurs bliźniaczki syjamskie zrośnięte głowami, albo karła grającego na skrzypcach. Bedą większe szanse.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11204504966736