Stara pasta - prawie jak ta o mentosie

33
Stara pasta - prawie jak ta o mentosie
Ja jebię ale mnie wkurwiają wszelkiej maści internetowi hobbyści w tym kraju. Kopałbym ich jak kurczaki. Chcesz zacząć coś robić, nie wiem kurwa łowić ryby, sklejać samoloty, ruchać psa jak sra, cokolwiek i zadasz kurwom na forum pytanie:

Witam, chcę zacząć chodzić po bułki. Czy lepiej do Biedronki czy do Lidla? Pozdrawiam.

To po 10 sekundach masz:
Witam, zły dział! Ten temat był już poruszany na forum! Jako, że jesteś nowy to tym razem skończy się tylko na warnie ale w przyszłości UŻYJ OPCJI SZUKAJ. Pozdrawiam, moderator forum wypieki.net
Chcesz zacząć chodzić po bułki? Super! Tylko pewnie masz nogi te same od urodzenia, które niestety po 2-3 pójściach do biedry ci się rozpierdolą, więc musisz ujebać nogi i zamontować tytanowe protezy za 9000 dolarów, do tego buty z aerożelem za 5000zł (dostępne w naszym sklepie internetowym), no i urządzenie mierzące pokonany dystans, tętno oraz poziom chuja starego w twojej dupie, bo inaczej jest ryzyko zawału. Przeczytaj też koniecznie poradnik Sebastiana Gałeckiego (niestety niedostępny w PDF ale możesz kupić w naszym sklepie internetowym za 99,99zł) o przechodzeniu przez ulicę, bo z samochodami nie ma żartów i głównym błędem większości początkujących jest wpierdalanie się pod TIRa. Jeżeli chcesz kupować do 6-8 bułek to wystarczy taka torba sportowa za 500zł ale jeżeli 10 bułek i więcej to potrzebujesz już torby COMBAT z uranu i pajęczej sieci, czasami pojawiają się na allegro. Amerykański żołnierz w Iraku nosi w takiej granaty jak strzela, więc to solidny sprzęt, będzie służył latami. Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam!

EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I PO BUŁKI BĘDZIE MOŻNA CHODZIĆ TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI I NA PRZYKŁAD UPUSZCZĄ BUŁKĘ NA PODŁOGĘ

hehe pamiętacie obwarzan75 rogalking jak byliśmy w '99 na zlocie pieczywa tostowego w Siedlcach? XD Co tam się działo to głowa mała!!! Całe życie z wariatami XDDD KTO MA WIEDZIEĆ TEN WIE XD
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Chomik

56
Rozczarowujące.

Moja była żona jest lekarzem. Gdy zdała egzamin specjalizacyjny i zaczęła zarabiać więcej, nasze dochody podskoczyły dziesięciokrotnie, mieliśmy ponad 50k miesięcznie. Zaczęliśmy korzystać z luksusu. Wydawało nam się, że złapaliśmy Pana Boga za nogi. Wybraliśmy jeden z droższych wyjazdów do Turcji za jakieś 35k dla rodziny 2+2. To było 10 lat temu. Mieszkaliśmy w mniejszych apartamentowcach, teren tonął w zieleni. Jedzenie i napoje były jak w innych hotelach. Animacje może były trochę lepsze, ale… nie było czuć luksusu.

Potem zmieniliśmy mieszkanie z 40 m² na 140 m². Każdy miał swój pokój, ja gabinet. Auto stało w garażu, a nie pod chmurką. Ale dalej to był blok na zwykłym osiedlu. Kolejne było auto dla żony — Yaris w pełnej opcji. Komfort był wyższy, ale nadal… luksusu brak.

99% ludzi żyje w kółku jak chomik, ich zarobki oscylują między płacą minimalną a kilkudziesięcioma tysiącami. Dzięki takim widełkom ludzi stać na dach nad głową, transport i przyjemności. Ale nic się nie zmienia, nadal biegamy w kółku chomika, konsumujemy wszystko, co zarobimy. Przeskok w dochodach nie poprawia życia proporcjonalnie. Płacimy więcej za to samo, życie staje się tylko trochę wygodniejsze. Nadal chodzimy do pracy, czasem z większym stresem i dłużej.

Zmiana życia może nastąpić przy milionowych dochodach lub przy zmianie podejścia. My dokonaliśmy tej zmiany, gdy po serii rozczarowujących wakacji all-inclusive pojechaliśmy w Polskę. Wynajęliśmy hotel pod Kościerzyną, jedliśmy lody, chodziliśmy po lasach, spędzaliśmy czas razem. Po powrocie wszyscy stwierdziliśmy, że to były nasze najlepsze wakacje. Kosztowały jakieś 5k.

Rozczarowanie dochodami bierze się stąd, że skok o 10x nie poprawia życia 10x. Nadal musisz pracować, a strach przed utratą pracy wzrasta, bo kredyt rośnie z 200k do 600k.

EDIT 2023.05.09:
Ludziom wydaje się, że zarabianie więcej pozwala kupić lepsze rzeczy. Żyjemy w gospodarce kapitalistycznej i część życia poświęcamy na zarabianie. Potrzebujemy jedzenia, dachu nad głową, transportu. Ale czy mieszkasz w 40 m² na obrzeżach miasta, czy w 140 m² w centrum — to wciąż tylko większa klatka. Jeździsz 10-letnim fiatem czy nowym Lamborghini — to tylko lepsze kółko chomika.

Pogoń za pieniędzmi to leczenie kompleksów. Ludzie bez pomysłu na życie gonią za karierą, zamiast zadbać o swój dobrostan. Widać to w komentarzach — czy ktoś pochwalił się, że wydał pieniądze na zdrowie, regularne treningi, fizjoterapeutę, dietetyka? Że zadbał o życie społeczne, hobby inne niż podróże all-inclusive? Kto korzystał z psychologa?

Dopóki wymieniasz swój czas na pieniądze, a te na gadżety, jesteś chomikiem. Większe pieniądze dają ci po prostu pozłacaną klatkę i diamentowe kółko.

W internetach znalazłem wpis: jeśli twój Rolex służy do mierzenia czasu pracy i odpoczynku, to nie jest wolność. Dalej jesteś chomikiem.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Ruda siła

1
Harry stał naprzeciw Rona, różdżka w dłoni drżała, jakby miała zaraz eksplodować. "Avada Kedavra!" - wrzasnął, a zielony błysk śmiercionośnego zaklęcia przeciął powietrze. Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem – zaklęcie, błysk, cisza. Tylko że Ron… nadal tam stał. Żywy. Rude włosy nieporuszone, oczy puste, twarz niewzruszona jak zawsze.

Harry poczuł zimny dreszcz przerażenia. "Jak to możliwe?! Ron, ty… ty nie masz duszy!" – zawołał, a w jego głosie słychać było desperację. Przecież wszyscy wiedzą, że rudzi nie mają duszy! To dlatego Avada Kedavra nie zadziałała. Przeklęty, rudowłosy demon, pusty jak kieszenie Dursleyów po zakupach w Tesco.

Ron uśmiechnął się szeroko, ukazując dziwnie ostre zęby. "Och, Harry… Avada Kedavra to dla mnie jak mała czkawka po kremowym piwie. Moje rudości chronią mnie lepiej niż jakikolwiek patronus. Ale wiesz, co mnie naprawdę podnieca?" - nachylił się, szepcząc prawie jakby mówił do ucha kochanki. "Myślałeś kiedyś, jak by to było zamienić cię w jednego z nas?"

Harry'emu zrobiło się niedobrze. Nie chodziło o to, że Ron żył, ale o coś znacznie gorszego – jego głos był pełen czegoś… dzikiego. Coś, co miało smak krwi i rdzawego metalu. Coś, co krzyczało w nocy na Pokątnej, kiedy nikt nie patrzył. W głębi duszy Harry wiedział, że był świadkiem narodzin czegoś mroczniejszego niż sam Voldemort.

Ron zaczął powoli zdejmować szatę, odsłaniając tors pokryty tajemniczymi runami, które pulsowały czerwonym światłem. "To są znaki czystokrwistego Rudzielca, Harry. Magia, którą czciliśmy przed wiekami, zanim przyszli ci wszyscy czarodzieje i zaczęli robić z tego coś… cywilizowanego. Nie można zabić tego, co jest już martwe… Albo nigdy nie miało duszy."

Harry uniósł różdżkę, gotów do kolejnego zaklęcia, ale zanim zdążył je rzucić, poczuł na sobie lodowaty dotyk dłoni Rona. "Nie martw się, Harry. Chcę ci tylko pokazać, co to znaczy być prawdziwie wolnym…" – i zanim Harry zdążył zareagować, Ron wgryzł się w jego szyję, jakby sączył nie tylko krew, ale i resztki zdrowego rozsądku.

Wszystko zamieniało się w chaos. Głosy w głowie Harry’ego stały się głośniejsze, niektóre brzmiały jak Hermiona, która próbowała go uratować, inne jak Voldemort śmiejący się z jego słabości. Przez mgłę widział twarz Rona, teraz groteskowo zdeformowaną – jego usta były szerokie jak u hipogryfa, oczy świeciły się złowrogim światłem.

"Powitaj nowe światło, Harry" – mruknął Ron, kiedy magia zaczęła wypełniać pokój, rozdzierając rzeczywistość na strzępy. Czuł, jak jego ciało rozszczepia się na kawałki, jak jego serce przestaje bić, by następnie zapłonąć czymś nienaturalnym, czymś rdzawym, czymś... rudym.

I nagle wszystko stało się jasne. Harry zawsze był zbyt słaby, zbyt przywiązany do swoich ideałów, ale teraz – z rudym Ronem w jego głowie, w jego ciele – odkrył prawdziwą moc. Bo nie potrzebował duszy, nie potrzebował miłości. Potrzebował tylko Rudzielca.

A Rudzielec nie umiera. Rudzielec się tylko rozprzestrzenia.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

nawet nie szkoda

9
1. Rok 2035
2. Korea Północna jest w posiadaniu rakiety z głowicą nuklearną o zasięgu 40 000 km.
3. 'Generale Ping Pong, cel nowy jork'
4. czerwonyguzik.gif
5. Umierający z niedożywienia naukowiec źle podłączył klona ardiuno.
6. Rakieta leci w drugą stronę.
7. Cel: Łódź Bałuty.
8. USA dalej nie dało tarczy.
9. Rakieta w zasięgu radarów.
10. Trzeba ostrzec mieszkańców.
11. syrena.wav
12. 'GRAZYNA WYŁONCZ FAMILJADE JAKIEŚ ŚWIENTO JEST STÓJ NA BACZNOŚĆ MINUTA CISZY'
13. mielone.jpg
14. Straty oszacowano na 32zł
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11959195137024