Prawda że wygląda to trochę inaczej? Można też się zagłębić w to gdzie te czujniki airly są umieszczone zagranicą (mniej ruchliwe miejsca), a gdzie w Polsce (wszędzie- przy ulicy czy fabryce). Śmieszy mnie jeszcze czarna dziura airly we Włoszech w rejonie Turyn- Mediolan- Bolonia- zwykle to tam jest taki mordor częściej i gorzej niż w Krakowie czy na Śląsku. Czy problem kopcenia gumiakami i śmieciami jest w Polsce problemem- tak, ale na coraz mniejszą skalę i ludzie są bardziej świadomi, ale to nie znaczy że mamy rezygnować z kominków z filtrami, pieców na gaz i elektrowni węglowych by zabić swoją gospodarkę i siedzieć w zimnie z "czystym powietrzem" w międzyczasie gdy na zachodzie zapylenie jest takie samo albo i gorsze.
PS. Pomijam fakt że gość który załozył airly trzepie na tym milionową kasę i ma przyklask samych koszernych mediów.