Zygmunt Chychła - Pierwszy złoty medalista olimpijski w powojennej Polsce

0
Zygmunt Chychła - Pierwszy złoty medalista olimpijski w powojennej Polsce
06.11.1926 Urodził się zdobywca pierwszego po wojnie złotego medalu olimpijskiego dla Polski, wybitny pięściarz - Zygmunt Chychła

Zygmunt Chychła urodził się w Gdańsku. Treningi bokserskie rozpoczął w wieku 10 lat, w miejscowym klubie, Gedania. W wieku 12 lat zachwycał widzów niesamowitym instynktem bokserskim podczas walk amatorskich. Niestety wybuch II wojny światowej brutalnie zakończył jego nastoletni sen o sportowej karierze.

Rodzina Chychła podczas wojny była prześladowana przez Niekieckich Gestapo, a z czasem została uznana jako bezpaństwowa. W 1944 roku, 18 letni Chychła siłą został wcielony do Wehrmachtu (właściwie to został wzięty do niewoli), a następnie wysłany do Francji. Nie chcąc walczyć pod dowództwem Niemiec, Chychła uciekł, przekroczył linię frontu i się poddał. Po pewnym czasie Zygmunt zasilił szeregi 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem Władysława Andersa we Włoszech. Służył do 1949 roku. Podczas służby wojskowej, Chychła brał udział w wojskowych walkach bokserskich, przy czym dwukrotnie zdobył mistrzostwo wagi lekkiej korpusu!

Po zakończeniu działań wojennych, Chychła powrócił do rodzinnego kraju, a następnie rozpoczął drugi okres jego bokserskiej kariery. Chychła który trenowany był pod dowództwem Feliksa Stamma wykazał się niespotykanymi umiejętnościami bokserskimi. Mimo braku palca u prawej ręki (pamiątka z dzieciństwa/pamiątka z czasów wojny. Zależnie od źródła). Chychła który otrzymał pseudonim „Twardy Kaszub” dominował w ringu bokserskim. W niedługim czasie zwyciężył w wielu prestiżowych turniejach bokserskich. Do najważniejszych zwycięstw w czasie jego kariery bokserskiej należą m.in.:

- 4x Mistrzostwo Polski w wadze pośredniej
- Mistrzostwo Europy (Mediolan 1951) w wadze pośredniej 🥇
- Mistrzostwo Europy (Warszawa 1953) w wadze półśredniej 🥇
- Złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich (Helsinki 1952) 🥇

Zygmunt Chychła jako pierwszy Polski pięściarz stał się złotym medalistą po zakończeniu działań wojennych. Po powrocie z Olimpiady Chychła zachorował na gruźlicę, a następnie postanowił wycofać się ze sportu. Władze sportowe w następnych tygodniach wymusiły na lekarzach zatuszowanie jego złego stanu zdrowia, gdyż „Chychły nie mogło zabraknąć na nadchodzących Mistrzostwach Europy”. Zygmunt oczywiście zdobył złoto podczas mistrzostw w Warszawie, jednak jego choroba rozwinęła się do tego stopnia, że spowodowała głęboką jamę w płucach. Załamany pięściarz ostatecznie zakończył karierę występie na mistrzostwach Europy w 53’ , z bilansem 263 walk, z czego 241 wygranych.

W kolejnych latach Zygmunt Chychła pracował w PKP oraz zajął się szkoleniem młodzieży na Pomorzu. W tym czasie ożenił się również z Niemką, przy czym wielokrotnie starał się o przeprowadzkę do RFN, jednak Polskie władze nie chciały o tym słyszeć. Z czasem coraz praca trenera stała się nieopłacalna, przez co pięściarz został zmuszony aby dorabiać w jako pomocnik w porcie. Po wielu latach prób, Zygmunt ostatecznie wyjechał do RFN w 1972 roku, przez co wielu nazwało go folksdojczem, a komunistyczne władze za wszelką cenę próbowały go wymazać z pakiecie kibiców. Jego nazwisko zniknęło z książek oraz gazet.

Państwo Polskie przypomniało sobie o nim dopiero po zmianie ustroju politycznego w 1989 roku. Media szeroko zaczęły rozpisywać się o nim jako o jednym z wielu poszkodowanych sportowców przez komunistyczne władze, kilkanaście lat później w 2003 roku, Zygmunt Chychła otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Gdańska!

Zygmunt Chychła zmarł 26 września 2009 roku w wieku 83 lat, w Hamburgu. Do dziś pozostaje wspominany jako jeden z najlepszych polskich zawodników XX. Wieku.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Dzień w którym paralotniarz wleciał na ring bokserski

0
Dzień w którym paralotniarz wleciał na ring bokserski
Druga walka pomiędzy Evanderem Holyfieldem a Riddickiem Bowe odbyła się 6 listopada 1993 roku w Caesars Palace w Las Vegas i przeszła do historii nie tylko ze względu na intensywność rywalizacji, ale także na niespodziewany incydent, który wydarzył się w trakcie walki.

Nastroje przed walką były gorące. Holyfield przystępował do rewanżu z wielką determinacją, mając w pamięci porażkę z Bowe rok wcześniej, która kosztowała go tytuł mistrza wagi ciężkiej. Holyfield miał wtedy opinię nieugiętego i zdeterminowanego wojownika, który w rewanżu pragnął odzyskać mistrzowskie pasy i swoją reputację jako dominującego mistrza. Z kolei Riddick Bowe, niepokonany i młodszy, czuł się pewnie, ponieważ wcześniej pokonał Holyfielda w walce uznawanej za jedną z najważniejszych w tamtym okresie. Wokół rewanżu wytworzyła się atmosfera wielkich oczekiwań, a media szeroko rozpisywały się na temat tego, jak Holyfield przygotowywał się do tego pojedynku, wierząc, że jest w stanie zdetronizować mistrza. Fani boksu zastanawiali się, czy Holyfield zdoła zrewanżować się za swoją wcześniejszą porażkę, czy też Bowe udowodni, że zasłużył na tytuł mistrza.

Przebieg walki do pewnego momentu przypominał klasyczny pojedynek wagi ciężkiej, z intensywną wymianą ciosów, w której obaj bokserzy mieli swoje momenty dominacji. Jednak to, co naprawdę zapisało się w pamięci widzów, to incydent, który zdarzył się w siódmym rundzie, kiedy to na ring niespodziewanie wleciał paralotniarz. James Miller, znany również jako “Fan Man,” wyposażony w silnik napędowy, próbował wylądować na ringu, wywołując natychmiastowy chaos. Publiczność, narożniki bokserów oraz służby bezpieczeństwa były kompletnie zaskoczone i zszokowane, a sędzia musiał wstrzymać walkę, aby umożliwić opanowanie sytuacji.

Paralotniarz został szybko wyciągnięty z ringu i obezwładniony przez ochronę oraz oburzonych kibiców. W wyniku tego incydentu walka została przerwana na około 20 minut, co wybiło obu pięściarzy z rytmu i wprowadziło nieoczekiwaną przerwę w ich zaciętym pojedynku. Gdy walka w końcu została wznowiona, Holyfield wydawał się mieć nieco więcej energii, co doprowadziło go do zwycięstwa na punkty, dzięki któremu odzyskał mistrzowski tytuł.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

George Foreman - Najstarszy mistrz wagi ciężkiej

13
George Foreman - Najstarszy mistrz wagi ciężkiej
Walka George’a Foremana z Michaelem Moorerem, która miała miejsce 5 listopada 1994 roku, przeszła do historii boksu jako triumf determinacji i nieoczekiwany powrót do formy. W wieku 45 lat Foreman stanął do walki z 26-letnim Moorerem, który był niepokonanym mistrzem świata wagi ciężkiej. Młodszy, szybszy i będący w świetnej kondycji Moorer miał znaczącą przewagę, a większość ekspertów uważała, że Foreman — po długiej przerwie od boksu — nie ma szans.

Przed tym powrotem Foreman przez ponad dekadę nie walczył zawodowo. Po przegranej z Muhammadem Alim w 1974 roku w walce znanej jako “Rumble in the Jungle” oraz późniejszej porażce z Jimmym Youngiem w 1977 roku, Foreman przeżył kryzys wiary i postanowił wycofać się z boksu. Skupił się na pracy jako pastor i na działalności charytatywnej, pomagając ludziom w trudnej sytuacji. W latach 80. powrócił jednak do sportu, początkowo z niedowierzaniem otoczenia, które nie traktowało jego ambicji poważnie. George jednak wygrywał większość swoich pojedynków dzięki niesamowitej sile! Big George nawet zaatakował tron mistrzowski w 1991 roku kiedy to stoczył niesamowity bój z Evanderem Holyfieldem. Niestety podczas tej walki podstarzały pięściarz musiał uznać wyższość dużo szybszego a zarazem młodszego zawodnika. Po kilku kolejnych stoczonych walkach, już trzy lata później ponownie nadarzyła się szansa aby odzyskać utracony przed laty pas mistrzowski. Jego kolejnym przeciwnikiem miał być utalentowany pięściarz - Michael Moorer.

Podczas walki Michael Moorer dzięki swojej szybkości wyprzedał powolnego Foreman’a, który nie był w stanie trafić w rytm mistrza. Mimo że Foreman przez większość walki przegrywał na punkty, w 10. rundzie zdołał wykorzystać moment nieuwagi rywala i trafił go potężnym prawym prostym. Cios był na tyle silny, że Moorer upadł i nie zdołał się podnieść przed zakończeniem liczenia. Foreman wygrał przez nokaut, odzyskując tytuł mistrza świata 20 lat po utracie w legendarnej walce z Muhammadem Alim w 1974 roku, co uczyniło go najstarszym mistrzem świata w wadze ciężkiej w historii.

Zwycięstwo nad Moorerem w 1994 roku było symboliczne — Foreman pokazał, że wytrwałość i doświadczenie mogą pokonać młodość i że duch walki może przetrwać mimo upływu lat.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Janusz Gortat - wybitny polski pięściarz a także ojciec Marcina Gortata

3
Janusz Gortat - wybitny polski pięściarz a także ojciec Marcina Gortata
05.11.1948 Urodził się dwukrotny medalista olimpijski kategorii półciężkiej - Janusz Gortat.

Janusz Gortat urodził się w Brzozowie (Pow. Rawa Mazowiecka). W swojej karierze reprezentował klub bokserski Legia Warszawa z którym odnosił sukcesy drużynowe, jak i indywidualne. Jego trenerem był wybitny szkoleniowiec, Henryk Niedzielski.

Podczas swojej bokserskiej kariery, Janusz Gortat stoczył aż 317 walk, z czego 272 wygrał, 7 razy zremisował i przegrał zaledwie 38 pojedynków. Jego największymi sukcesami w sportowej karierze były m.in:

- Zdobycie srebrnego medalu na Mistrzostwach Europy (Belgrad 1973’) 🥈
- Zdobycie brązowego medalu podczas Igrzysk Olimpijskich (Monachium 1972’)🥉
- Zdobycie brązowego medalu podczas Igrzysk Olimpijskich (Montreal 1976’) 🥉
- 6x mistrzostwo Polski w wadze półciężkiej
- 5x wicemistrzostwo Polski w wadze
- 15x zwycięstw drużynowych w meczach międzypaństwowych

- W 1972 roku został odznaczony złotym krzyżem zasługi za osiągnięcia sportowe oraz wkład w Polski boks 🎖️

Po zakończeniu kariery bokserskiej, Janusz Gortat rozpoczął szkolenie innych zawodników. W latach 1982-1994 był trenerem Legii Warszawa. Warto dodać że Gortat był jednym z pierwszych trenerów Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka.

Janusz Gortat jest również ojcem wybitnego koszykarza grającego w światowej lidze NBA, Marcina Gortata, oraz pięściarza Roberta Gortata.

Janusz Gortat zmarł 19 grudnia 2023 roku. Pięściarz został pochowany na cmentarzu wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Andrzej Fonfara - Polski Książe

2
Andrzej Fonfara - Polski Książe
Andrzej Fonfara, urodzony 4 listopada 1987 roku w Białobrzegach, to były mistrz IBO w wadze półciężkiej. Od najmłodszych lat nie unikał wyzwań i konfrontacji, co skierowało go ku boksowi. Pierwsze treningi rozpoczął w warszawskiej Gwardii, gdzie trenował pod okiem Jacka Kucharczyka, Jerzego Rybickiego i Stanisława Łakomca. Był utalentowanym juniorem – zdobył brąz na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży (2003), brąz na Mistrzostwach Polski Juniorów (2004) oraz złoto rok później. Karierę amatorską zakończył z imponującym rekordem 110 zwycięstw na 120 walk.

W zawodowym ringu zadebiutował w 2006 roku, pokonując Mirosława Kubika. Dwa tygodnie później walczył już w USA, gdzie postanowił się osiedlić i trenować pod okiem Sama Collony w Chicago, w Windy’s Gym. Dzięki silnemu ciosowi i agresywnemu stylowi walki zyskał przydomek „Polski Książę” i stopniowo awansował w kategoriach wagowych.

W 2010 roku został młodzieżowym mistrzem świata WBC, a jego największym sukcesem była wygrana w 2012 roku, gdy zdobył mistrzowski pas IBO, pokonując Tommy’ego Karoency’ego (mimo złamanej ręki). Kolejne lata przyniosły starcia z wymagającymi rywalami, w tym pojedynek o mistrzostwo WBC z Adonisem Stevensonem, gdzie mimo przegranej w dziewiątej rundzie zdołał posłać mistrza na deski.

W 2015 roku Fonfara stoczył pamiętną walkę z Julio Cesarem Chavezem Jr., gdzie odniósł zwycięstwo po technicznym poddaniu Chaveza przez jego narożnik w 10. rundzie. Walka wzbudziła sensację, a Fonfara zyskał uznanie w oczach kibiców i ekspertów, w tym Lennoxa Lewisa.

Kolejne starcia były mieszane – w 2016 roku przegrał z Joe Smithem Jr., ale pokonał Chada Dawsona, a w 2017 roku ponownie zmierzył się ze Stevensonem, przegrywając w drugiej rundzie. Po rocznej przerwie powrócił w Polsce, wygrywając z Ismaylem Sillachem na warszawskim Torwarze.

Fonfara próbował również swoich sił w MMA, pokonując Marcina Najmana w zaledwie 16 sekund. W 2024 roku, po 6 latach przerwy, wrócił na ring, debiutując w wadze ciężkiej i wygrywając z Fabio Maldonado.

Fonfara przez większość kariery był związany emocjonalnie z Legią Warszawa, której często kibicował. Jego osiągnięcia i sportowa postawa inspirowały wielu młodych pięściarzy w Polsce i za granicą.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.1540789604187