Na kilka sekund przed zejściem z anteny, do Daukszewicza chyba dotarło, co właśnie zrobił. „Chyba ja p*********** głupotę” - rzucił. Na jego nieszczęście, mikrofony wciąż były włączone.
Tak oto pożegnał się z wizytami w TVN:
Tą drogą chciałem powiedzieć wszystkim, którzy czekają na mój powrót do Szkła Kontaktowego, że postanowiłem nie wrócić. Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo.
Skarżył się również na hejt jaki się na niego wylał i że został homofobem i transfobem.
No cóżwwidocznie nadmiar tolerancji się mu ulał xD