Zrobiłem Wam trochę internetów żeby do poniedziałku starczyło. Furrasy, LOL, inne NSFW, i cała reszta leci tędy z zawrotną prędkością impulsu światła w szkle, czyli jakieś 200 tysięcy km/s (pięć razy dookoła równika na sekundę). Na dzisiaj koniec, pora na pifko i szamanko, no i dzidkę ofc. Koń nie zwalony ale będzie raczej zbity przynajmniej raz do wieczora. Proszę nie wzywać PETA, postaram się, żeby przeżył. 

Google map: dotrzesz o 21:40

Ja na miejscu o 21:37