Dzisiaj zamieszczam szkic syreny z bazowymi kolorami, której koncept narodził się podczas rozmowy z kumplem o naszych opowiadaniach, world-buildingu i fantastycznych postaciach. Pierwszym zamysłem było zrobienie humanoidalnej wersji jednej rybki (Platax indyjski - dla ciekawych). Wyszło jednak na to, że przeszliśmy na tworzenie syrenek. Z racji, że spodobała mi się ta ryba ze względu na pomarańczowe końcówki płetw stwierdziłam, że narysuję syrenkę posiłkując się tym zwierzakiem. Oto co wyszło.
Przypominam, to tylko szkic, kiedyś (chyba) się tym zajmę na poważnie. Pozdrowionka dzidki!