Szukam filmu/serialu ale nie mam pojęcią jak on się nazywa, więc opiszę parę sytuacji które (ledwo) pamiętam, może ktoś kojarzy.

- jakiś koleś widzi lewitujący kubek, podchodzi do niego ale nie może go dostać, bo jest tam jakaś niewidzialna ściana, a potem okazuje się że kubek stoi na niewidzialnym samochodzie

- jakiś koleś stoi na drodze, i używa jakiejś mocy żeby zatrzymać tira, ale osobówka go omija, tylko po to żeby chwilę przed nim rozbić się o niewidzialną ścianę (tel koleś ją chyba zrobił).

Trochę wypiłem to mogę źle pamiętać ale wtedy wydawało mi się to interesujące. Prawdopodobnie był to jakiś serial na netflixie.

Misie kolorowe,

szukam filmu, który zaczyna się napisami w prawym lub lewym dolnym roku, napisy to miasto i data, do tego był dźwięk jak z maszyny do pisania, oglądałem to jak byłem młodszy i to mocno utkwiło mi w pamięci 

Halo siemano, szukam memika gdzie madka karze wyłączyć kąkuter a dzieciak ją punktuje jak odeszła od ojca. On teraz ma brzydzszą ale jest szczęśliwy. Place kamieniem

Hejka, przypomniała mi się ostatnio gierka MMO mniej więcej z czasów świetności Metina2.

Była to gra o żeglarstwie, chyba nawet o prowadzeniu kompanii handlowej, ale to już nie jestem pewny.

Można było wybrać sobie startowy port (nawet Gdańsk był dostępny), kupowało się statek, zatrudniało załogę, zapewniało zapasy na wyprawę i płynęło się do innych portów w widoku trzeciej osoby. W podróży spotykaliśmy oczywiście innych graczy (uwzględniane były wojny między krajami, więc niektórych mogliśmy bez problemu atakować) czy NPC-towe wrogie statki pirackie (i chyba nie tylko).

Po miastach portowych mogliśmy oczywiście paradować też naszym bohaterem, też w widoku trzeciej osoby.
Jednym słowem to takie trzecioosobowe Port Royale.

Problem w tym, że pamiętam takie szczegóły ale za nic nie mogę sobie przypomnieć tytułu a chciałbym wiedzieć czy ta gra w ogóle jeszcze istnieje, bo fajnie byłoby wrócić do gierki ze wspomnień.

Nie zapłacę niczym, bom biedny jak mysz kościelna, mogę co najwyżej plusikiem na profil.
Pozdro dla wszystkich i miłego wieczoru życzę ;)

Szukam bajki. Oglądałem za dzieciaka na VHS. Same kasety to już nie są moje czasy za bardzo. Nawet scen zbytnio nie opiszę. Tylko to, co pamiętam.

Bohater znajduje tarczę. Tarcza może się rozkładać.

Odbijanie wioski przejętej przez androidy. Pamiętam związkę laserową między dwójką, co miało służyć jako granicę dla przetrzymywanych mieszkańców, by nie przekraczali.

Szklaną pułapkę w lesie, co potem helikopterem przetransportowali gościa i trzymali nad lawą. 

Klasycznie zapłacę złotem, srebrem, kamieniem, plusem na profil i można się jeszcze dogadać. Bardzo proszę, by udało mi się to znaleźć.