Rozliczanie prądu net-billing

18
Czy ktoś z Was wie jak sprawdzać stan konta gdy rozlicza się fotowoltaikę na nowych zasadach?
Tauron udostępnia zjebaną aplikację, która tylko pokazuje ile kwh się kupiło i oddało w danej taryfie. Takie dane to sobie można do pizdy wsadzić, bo co miesiąc jest inna cena sprzedaży prądu, a przy kupnie też są 3 stawki w taryfie G13, więc realnie żeby wiedzieć to by trzeba co miesiąc z kalkulatorem siedzieć, a od lipca przyszłego roku to co godzinę, bo stawka za sprzedaż prądu ma się od wtedy zmieniać co godzinę (teraz co miesiąc).
Jak to można najlepiej monitorować? Zadupcyłem grzałkę do wody użytkowej bo miałem nadprodukcję, ale jak się okazało, że w maju prąd sprzedawałem po 38gr to chyba mi braknie na zimę jednak jak nie wyłączę grzałki. Nie chcę ani dokupować prądu, żeby nie dopłacać w rozliczeniu rocznym, ani nie chcę mieć za dużej nadprodukcji bo potem oddadzą tylko 20% hajsu z nadprodukcji, więc cały chuj.
A i przy okazji, gdzie jest jakieś legitne źródło cen prądu? Mamy już 3 lipiec i nigdzie w google nie ma informacji po ile sprzedawałem prąd w czerwcu, a patrząc na to co odjebali z cenami w maju to chyba opierdolę te panele na OLX bo to nie ma sensu.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Podejrzenie spamu

10
Siedzę na łóżku i czytam poranne maile. Telefon.
- Dzień dobry, tu Klara Sobieraj, ja dzwonię z działu wsparcia ekologii…
Mieszkam w mieszkaniu, chmury są około 364 dni w roku, a na balkonie nie zmieści się Pamela Anderson, a co dopiero panel fotowoltaiki. No cóż, pobawić się z botem zawsze można.
- Dobrze, byłbym zainteresowany, ale mam parę pytań.
Otwieram szybko "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach".
- Tak?
- Dostała pani w prezencie urodzinowym portfel z cielęcej skóry. Co pani z nim zrobi?
Chwila niezręcznej ciszy, słychać tylko, jak krasnoludy przetaczają koła zębate serwera w kazamatach Watykanu.
- Podziękowałabym.
Uśmiecham się pod nosem.
- Dobrze, kolejne pytanie. Ogląda pani telewizję, aż tu nagle widzi pani osę na ramieniu. Co pani robi?
Krasnoludy zaczynają nocną zmianę i obracają jeszcze szybciej.
- Strzepuję ją.
Odhaczam w głowie drugą odpowiedź.
- Dobrze, ostatnie pytanie. Idzie pani przez pustynię i spogląda w dół. W pani stronę idzie powoli żółw, bierze go pani i kładzie na plecach. Zwierz wymachuje nogami, słońce pali mu brzuchol, próbuje się przewrócić, ale bez pani pomocy nie może. Dlaczego mu pani nie pomaga?
Krasnoludy twierdzą, że one tak dłużej nie będą robić za frajer, zakładają związek zawodowy i zaczynają śpiewać Mury. W słuchawce minuta ciszy, jakby się ktoś zasłużony przekręcił.
- Co to jest “żółw”?
Bingo, do trzech razy sztuka. Wysyłam wiadomość.
- A nic nic, żarty żarciki. Jakie pani może zaproponować modele paneli?
Klara wymienia przez 30 sekund, odkładam telefon i piłuję paznokcie. Wtem słyszę otwierane drzwi, urwany krzyk (czyli KRZ) i stłumiony strzał. Rozłączam się i idę zjeść śniadanie.
20 minut później stoję na balkonie (bez paneli) i dopijam kawę. Podlatuje polonez, otwiera się okno i Rysiek Dekarz rzuca mi za fatygę sześciopak browca. Uśmiecham się i życzę pomyślnych polowań na replikanty. Tak, to ja, Łowca Androidów, jeden z ocalałych członków załogi greckiego tankowca Lotus.
Podejrzenie spamu
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.72907090187073