Cześć ostatnim razem rozprawiałem się na temat bechowca, czyli najbardziej skomplikowanego PM’a wyprodukowanego konspiracyjnie. Tym razem pora na błyskawicę, czyli na PM wyprodukowany w największej ilości, ale nie uprzedzajmy faktów.
Zaczniemy od genezy tego PM’u. Po pierwsze PM powstał z powodu braku broni, którą nasi mogli się bić z Niemcami. Co prawda były zrzuty zaopatrzenia z Anglii i USA, ale dostaliśmy od nich tylko 2% zrzutów do krajów okupowanych. Więc tak jak zawsze to w historii bywa, potrzeba była matką wynalazku. AK szukało ludzi, którzy takowego PM’a zaprojektują i stworzą cały proces techniczno-produkcyjny. Zgłosił się Wacław Zawrotny ps. „Błyskawica” i Seweryn Wielanier ps. „Sapieżyński”. Obydwoje przed wojną byli saperami, więc mieli doświadczenie z różnymi wybuchowymi proszkami. Ponadto Wielanier pracował także w fabryce amunicji w Skarżysku i Warszawie. W trakcie wojny pracował w wytwórni sprawdzianów i przyrządów „Florian Juchnikowski”. W tym właśnie zakładzie udało mu się zdobyć kontakty, które później mu pomogą w stworzeniu siatki produkcyjnej. Wyżej wymienieni panowie dostali na dwa dni zrzutowego stena.
Sten został rozebrany, zwymiarowany, złożony, sprawdzony, i wiele innych. Stwierdzono, że Anglicy pomysł mają całkiem dobry, ale wykonanie to oni spierdolili. Zatem co spierdolili się zapytacie? Otóż jak widać, Sten miał gniazdo magazynka z boku, co to oznacza? Oznacza to, że niewygodnie się go przenosi w warunkach konspiracyjnych. Co więcej? Kolba nie jest składana, a nie można jej zdemontować, gdyż jak tylko to zrobimy, to możemy grzebać w bebechach tego pistoletu maszynowego. Idąc dalej, metoda produkcji: można to zrobić łatwiej i w taki sposób, żeby trudniej było to zdemaskować.
Prace konstrukcyjne trwały od stycznia do kwietnia 1943 r. Zmieniono tak dużo, że nie można mówić o podróbce stena, a bardziej jako samodzielnej konstrukcji inspirowanej stenem. No i może trochę niemieckim mp40. Prototyp został ukończony na przełomie sierpnia i września 1943 r. Prototyp obejrzał August Emila Fieldorf ps. „Nil”. Miał on doświadczenie z konspiracyjnym wyrobem broni, gdyż pomagał w Suchedniowie z produkcją stenów. Rozebrał, złożył, powąchał, polizał, popatrzył i stwierdził, że szkoda, że nie można go od razu przetestować. Jeden z partyzantów odrzekł „a czemu nie można?” Wyszli z budynku z PM’em pod płaszczem i poszli na plac teatralny w Warszawie. Było to w popołudnie i na placu ludzie zajmowali się swoimi sprawami, gdzieś stali granatowi policjanci gdzieś niemieccy żandarmi. Pojawiła się grupka mężczyzn jeden z nich spod płaszczu wyciągnął PM, załadował magazynek, odbezpieczył broń, wywalił całą serię w niebo, odpiął magazynek, schował PM, a potem każdy się rozszedł w swoją stronę. Ludzie się rozbiegli, zaczęła się panika, po jakimś czasie pojawili się Niemcy i nie mogli nawet wymyślić jednego sensownego powodu, dlaczego facet w środku dnia wywalił całą serię w niebo.
Teraz, od czego się wzięła nazwa błyskawica, otóż od kolby. Już tłumaczę: Wielanier wymyślił, że kolba będzie składana i że będzie miała wycięcia w kształcie prostych zygzaków, żeby broń lepiej się trzymała dołku strzeleckiego. Zawrotny zobaczył te zygzaki i powiedział, że można to dodatkowo wykorzystać. W jaki sposób się spytacie? Zygzaki zmieniono na 3 stylizowane błyskawice z grotami, które swoim wyglądem przypominały logo przedwojennego producenta piecyków gazowych. A po co? A po to, żebyś się pytał xDDD. Nie tak na serio to można w ten sposób było zakamuflować produkcję kolb jako produkcję części do piecyków gazowych. I stąd też ta nazwa.
Siatka produkcyjna była dobrze skonstruowana. Były 2 stopnie wtajemniczenia:
- Osoba nawet nie wiedziała, że tworzyła część do broni
-osoba, która wiedziała co tworzy i dostarczała półprodukty, ale nie wiedziała gdzie są pozostałe zakłady
Co jeszcze wyróżniało błyskawicę? To, że była skręcana śrubkami, a nie na mocowana na piny. Dlaczego to było złe? Podczas strzelania taka śrubka może się wykręcić, przez co nasza broń może przestać strzelać. Z przodu jest osłona lufy wykonana z aluminium. Dlaczego aluminium? Bo lepiej odprowadza ciepło.