Uważaj na oszustów
2 1 1

48
Drogie dzidki i dzidowczynie!

Nie jestem w stanie opisać słowami ludzkiej głupoty... Wiem, że większość tutejszych bywalców w życiu nie dałaby się nabrać na wyłudzenie hajsu, ale warto przypomnieć - jeżeli macie starszych rodziców, rozmawiajcie z nimi dużo na temat potencjalnych zagrożeń. Konieczne jest, aby wiedzieli, że takie instytucje publiczne, jak policja, nie mogą dzwonić do obywateli w celu wyjaśnienia jakichś kwestii. Proszę, zatroszczcie się o oszczędności, a może nawet i życie Waszych rodziców.

Ostatnio moja mama odebrała telefon od "Poczty Polskiej" z informacją, że będzie miała list polecony i z pytaniem na jaki adres dostarczyć przesyłkę i wyobraźcie sobie, że w to uwierzyła i podała adres... Poczta Polska pyta gdzie dostarczyć list xD Już samo uwierzenie w to jest absurdalne, ale to nie koniec. Dosłownie kilka minut później zadzwonił drugi telefon - tym razem podawali się za CBŚ i informowali, że mogło dojść do próby wyłudzenia danych. Rozumiecie? CBŚ dzwoni bezpośrednio do obywatela z informacją o połączeniu które zostało wykonane kilka minut wcześniej... Najgorsze jest to, że moja mama nabrała się również na ten drugi telefon i skomentowała, że super, że poinformowali i że jak szybko zareagowali! Ja pierdolę... Oczywiście jak wytłumaczyłem, że to oszustwo, to dostałem spierdol, że się nie znam i że na bank CBŚ dzwoniło! Kiedy powiedziałem, że to jest oczywisty kolejny krok do oszustwa, mający na celu wzbudzić wiarygodność i że następnym krokiem mogą być odwiedziny kogoś przebranego za policjanta, który będzie chciał wyjaśnić sprawę fałszywego telefonu z Poczty Polskiej, moi rodzice dostali ostrego wkurwu, połączonego z krzykiem że przecież "To na pewno CBŚ dzwoniło, bo babka mówiła żeby właśnie uważać na oszustów!" i że "Nie jestem głupia! Tak, już lecę zawiesić reklamówkę z pieniędzmi na płot!!". Sorki, ale jeśli ktoś uwierzył w sam ten niby telefon z Poczty, to nie wierzę, że nie odwali czegoś głupiego w przyszłości. Moje tłumaczenia jak grochem o ścianę. Nie wytrzymałem i zadzwoniłem na miejską komendę i poprosiłem policjanta, żeby przemówił moim rodzicom do rozsądku. Uwierzcie mi, nawet jakbym ja był policjantem i im to wytłumaczył, to prędzej posłuchają rady starej baby, którą znają tylko z niedzielnych mszy w kościele niż rady własnego syna. Pamiętajcie - mówcie rodzicom, że policja, CBŚ czy chuj wie co, nigdy nie będzie kontaktowało się telefonicznie! I jeżeli przyjdzie do Waszych starszych rodziców jakiś policjant, to nie wpuszczać przez chwilę i w pierwszej kolejności poprosić o numer legitymacji, imię i nazwisko i wykonać telefon na komendę w celu weryfikacji tożsamości, bo gdybym się przebrał za gliniarza i pokazał starej babie nawet legitymację szkolną sprzed 20 lat, to nie ma chuja, że by mi nie uwierzyła.

Pozdrawiam i wypierdalam!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+52

Tyle wygrać

21
POV: kiedy po miesiącach kłamstw, fałszerstw i oskarżeń o antysemityzm, udało się wreszcie wyłudzić tę kamienicę od gojów
00:00
00:00
Download
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+53

No_title 231: Cwana malpa

24
00:00
00:00
Download
1000
1000
400
100
+193

Nieudane wyłudzenie odszkodowania

8
00:00
00:00
Download
1000
1000
400
100
+64

Znaleziony prtfel

83
Cześć dzidki. Mam pytanie. Wczoraj znalazłem z kolegą portfel na ulicy obok mojego domu. Zajrzałem do środka a to że było ciemną to i mało zobaczyłem. Udałem się z kolegą do mojego domu żeby przy lepszym świetle zobaczyć czy da się ustalić właściciela i znalazłem dowód osobisty. Okazałą się że typek mieszka nie daleko mnie więc napisałem do niego na fb że znalazłem portfe i niech wbija po niego. Gościu przyjechał portfel odebrał. Mówił że kasy nie ma ale to chuj bo dokumenty są najważniejsze bo do pracy za granicą potrzebuje. Po krótkiej rozmowie powiedział że w potfelu było nicałe 800PLN. Podziękował powiedział że za znalezienie kupi mi następnego dnia 4 paczka i pojechał do domu. Dzisiaj przyjechał do mnie z chyba swoją dzieczyną/żoną że ukradłem im pieniądze i że jak nie oddam to zgłaszają sprawe na policję. Odrazu pragne zaznaczyć że w portfelu pieniędzy nie było mam na to świadka (mojego kolege który był przy znalezieniu i otwieraniu potrfelu i widział że porfel jest pusty). Oni mają nagranie z monitoringu że ja ten portfel podniosłem i udałem sięz kolego do mojego domu (czyli mająnagrane to co napisałem na początku). I moję pytanie czy mogę mieć z tej sytuacji jakieś nieprzyjemności? Jak pisałem portfel był pusty i mam świadka że tak było ale oni twierdzą inaczej i sprawe do policji kierują. Dodam tylko że w dzisiejszych czasach chyba lepiej nie być uczćwym i napewno bylo by lepiej żebym olał sprawe a portfel wyżucił. Miałbym chociasz święty spokój bo teraz siedzę jak na szpilakach. Już koniec moich wypocin i Wypierdalam.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
1000
1000
400
100
+25
0.17798209190369