Kask motocyklowy ma za zadanie chronić motocyklistę przed najniebezpieczniejszym rodzajem obrażeń, który w większości kończy się warzywniakiem, bądź śmiercią.
Powyższa grafika prezentuje procentowo, która część kasku dostaje najczęściej "pierwszego" strzała przy upadku.
Kurła, anon, ale moturzyści to debile, nie mają czego chronić XDDD
Ano, każdy ma na ten temat swoje zdanie.
W USA był ziomeczek, który lobbował za zniesieniem NAKAZU noszenia kasku i w ubiegłym roku... zginął na motocyklu, z powodu urazu głowy - karma to dziwka ;)
Bez zbędnego pyerdolenia, zaczynajmy.
Typy kasków motocyklowych:
- otwarty (tzw. "jet")
- integralny
- szczękowy (z podnoszoną szczęką)
- enduro (najczęściej bez wizjera, bo endurowcy zakładają gogle, charakteryzują się "daszkiem")
- modułowe (łączy w integrala, oraz otwarty - możliwość całkowitego demontażu szczęki)
Kaski motocyklowe mają specjalny ranking bezpieczeństwa - SHARP.
Wpływ na bezpieczeństwo mają różne aspekty - od rodzaju zapięcia, przez konstrukcję, czy materiały użyte do wykonania skorupy i pianek (wyściółki).
W czołówce rankingu znajdziemy topowe marki - AGV, Shoei, Shark, Arai, Caberg, Nolan, HJC, MT, Bell czy też Airoh.
Rodzajów zapięcia jest wiele, ale za najbezpieczniejszy uważa się "DD", bądź "double D ring".
Jest to nic innego, jak pas przewleczony przez maksymalnie trwałą konstrukcję wykonaną z metalu - warto dodać, że jest to jedyne zabezpieczenie, w którym pas pęknie szybciej, niż sam element blokujący.
Obecnie najpopularniejszymi zapięciami są zapięcia typu Quick Release.
Lepsze wersje mają mały sznureczek, który trzeba odpowiednio pociągnąć, aby rozpiąć kask, plasują się one na drugim miejscu, zaraz po "DD". Gorsze wersje polegają na wciśnięciu, bądź podważeniu (zwykle) plastikowego elementu i to właśnie one narażone są na pękanie.
Najgorszym rodzajem mocowania są klasyczne klamry - takie, jakie mieliście w swoich szkolnych plecakach. Znajdziemy je głównie w kaskach rowerowych, bądź "motocyklowych" za 20 zł z chińczyka, czy innego lidla.
Kaski otwarte.
Jak widać na pierwszym obrazku, ten rodzaj kasku jest najmniej bezpieczny ze względu na odsłonioną twarz.
Kaski otwarte są kaskami najczęściej dostępnymi i najtańszymi.
Personalnie nie założyłbym ich nawet na skuter, w praktyce, jeśli jeździmy w okularach, mniejszym sprzętem - 50, 125cc, to do miasta będą idealne.
Kaski te występują bez wizjerów, z wizjerami, bez blend przeciwsłonecznych oraz z nimi, a także z pinlockami (nakładka, zakładana po wewnętrzej stronie wizjera, zapobiegająca jego parowaniu).
Kask integralny.
Uważane są, za najbezpieczniejsze ze wszystkich rodzajów kasków, są najczęstszym wyborem i są drugie, zaraz po kaskach otwartych, jeśli chodzi o najniższą cenę (wiadomo, zależy jak patrzeć, bo kask otwarty marki Bell będzie znacznie droższy od tańszych modeli kasków integralnych marki LS2).
Występują w nich wszelkie typy mocowań i modyfikacji.
W tej klasie, rozrzut cenowy jest również największy, bo najtańsze kaski integralne z obecnie obowiązującym certyfikatem jakości można dopaść poniżej 250 zł, zaś topowe modele kosztują grube, czterocyfrowe kwoty.
Kaski te są najczęściej wybierane przez kierowców sportów, gdyż są najcichsze ze wszystkich typów, najbezpieczniej skonstruowane oraz najbardziej aerodynamiczne. Najlżejsze topowe modele osiągają masę poniżej 1200g, czyniąc je naprawdę lekkimi, co znacznie się odczuwa przy dłuższych trasach i wyższych prędkościach.
Kaski szczękowe są minimalnie mniej bezpieczne, od kasków integralnych.
Gdzie problem? Najsłabsze ogniwo definiuje jakość. W tym wypadku, są to zawiasy utrzymujące szczękę z resztą kasku.
Ułamanie szczęki przy wypadku co prawda nie oznacza, że zerwie nam cały kask z głowy, zostajemy bowiem z konstrukcją przypominającą kask otwarty, ale odłamki szczęki mogą nam wyrządzić krzywdę.
Kaski te są wybierane głównie przez kierowców miejskich i dalekodystansowych, maniacy prędkości raczej ich unikają.
Są to kaski - wraz z modułowymi - które są najdroższe w zakupie.
Kaski szczękowe są również głośniejsze od kasków integralnych, czy też modułowych, co również wpływa na zaniżony komfort jazdy, przy wyższych prędkościach.
Kaski modularne są nieco bezpieczniejsze od szczękowych, gdyż szczęka mocowana jest na "docisk" w stronę kasku, teoretycznie zmniejszając szanse jego urwania podczas uderzenia.
Nadal są one jednak mniej bezpieczne, od kasków integralnych.
Kaski modułowe są przyjemne dla osób, które podróżują różnym typem motocykli - w mieście jeżdżą wolniejszymi, ale mniejszymi skuterami, wtedy szczękę demontują, bądź szybszymi, w trasie - wtedy szczękę montują z powrotem.
Oczywiście wiadomo, każdy używa sprzętu według własnego upodobania, jeden będzie używał tak, jak wyżej napisałem, inny będzie po prostu szczękę demontował w trakcie upałów, aby zapewnić sobie lepszą wentylację.
Na obrazku widzimy kask Polskiego producenta Naxa, który na przestrzeni lat mocno nadrobił jakością i nie ustępuje już tańszym markom, takim jak hiszpański LS2.
Konstrukcja kasków enduro jest trochę inna, zważywszy na charakterystykę wypadków na tego typu motocyklach, oraz w celu zapewnienia odpowiedniego zabezpieczenia głowy motocyklisty, chociażby przed gałęziami, czy kamieniami wypadającymi z motocykla kolegi przed nami.
Występują również wersje z wizjerem, osobiście na żywo nigdy takiej wersji nie widziałem - wszyscy raczej wybierają wersję bez wizjera i zakładają do niej gogle.
Kończąc tą dzidkę zarzucę jeszcze ciekawostkami.
Istnieją również tzw. "orzeszki", czyli kaski chroniące jedynie górę głowy.
Prześmiewczo mówi się, że zakładają je zwolennicy jazdy bez kasku tylko po to, żeby nie dostać mandatu.
Istnieją również kaski hybrydowe, są to kaski szczękowe z daszkiem, który można demontować - sprawują się one głównie przy motocyklach typu Adventure, gdyż pozwalają nam bezpiecznie wjechać w teren, bez potrzeby wożenia dwóch kompletów kasków.
Podsumowując - jak wybrać kask dla siebie?
- jaki jest nasz tryb jazdy?
- jaki jest nasz budżet?
- ranking bezpieczeństwa SHARP
- przymierzenie bezpośrednio w sklepie, bądź zamówienie na stronie, która pozwala zwrócić niepasujący kask
Kask motocyklowy dobieramy na podstawie obwodu głowy (XS, S, M, L, XL).
Przymierzając kask, musimy upewnić się, czy nie uciska nas on na czubku głowy.
Palec środkowy i wskazujący powinien z trudem wejść pomiędzy kask, a czoło, zaś przy usztywnionej głowie, z trudem powinien on się poruszać.
Dobrze dobrany w rejonie szczęki kask wywołuje "efekt chomika" - widocznie ściśnięte poliki.
To byłoby na tyle w tej krótkiej dzidzie, jeźdźcie bezpiecznie!