Ostatnio media aż huczą o sprawie byłego dyrektora muzeum Luwr w Paryżu, gdyż wyszło na jaw iż handlował na czarnym rynku zabytki. Sprawa dotyczy steli z różowego granitu wykonanej na zlecenie faraona Tutenchamona w 1327r. p.n.e., a pochodzącej z Abydos.
Obiekt ma 166 x 82 x 26 cm i był przechowywany w muzeum w Abu Dabi które jest filią Luwru. Owa stela, jak wiele innych zabytków z bliskiego wschodu miało zostać skradzionych, a dokumenty na temat ich pochodzenia sfałszowane. Były dyrektor Luwru, Jean-Luc Martinez, ma postawione zarzuty o nielegalny handel antykami, pranie pieniędzy i współudział w zorganizowanym oszustwie, zaś w sprawie Steli Tutenchamona toczy się międzynarodowe śledztwo.
Od 23 maja b.r. Martinez oraz jego współpracownicy kustosz i szef działu starożytnego Egiptu w muzeum w Luwrze Vincent Rondot oraz egiptolog Olivier Perdu przebywają w areszcie.