Kryzys za kryzysem

74
Ale mnie wkurwia, że od prawie trzech lat kryzys goni kryzys. Zacząłem pracować nieco ponad 5 lata temu, zaraz po szkole. Odlozylem już trochę kaski i miałem zamiar odkładać jeszcze dłużej na jakiś większy cel, a tu chuj. Najpierw pandemiczny cyrk, teraz inflacja + wojna, zaraz kruzys głodu i zacznie brakować wszystkiego przez gigantyczny lockdown w Chinach. Wkuriwa mnie, że zacząłem ogarniać sb życie (praca, kobita i wgl) i kurwa trafiłem w sam środek jakiegoś rozpierdolu. Jak ostatnie 30 lat było względnie spokojne w Polsce i na świecie, tak teraz co chwile pojawia się nowy kryzys na horyzoncie. Już nawet nie chce słyszeć tego słowa, tak mnie wkurwia. KRYZYS, wszędzie KRYZYS KURWA. I to wszystko jest wina idiotów przy władzy i zjebanego społeczeństwa, które daje na to przyzwolenie. Już nawet nie będę pisał o co dokładnie mi chodzi, bo większość z was ma trochę rozumu w głowie i rozumie. Autentycznie żyć się odechciewa, bo co dwa miesiące nowy KRYZYS. Zjebane są te czasy i końca nie widać. Powodzenia w tych spierdolonych czasach dzidki i dobrej nocy, pozdrawiam z nocki
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Shanghai

43

Już pomijając fakt że 90% populacji jest zaszczepionych. To te skośne kurwy siła wpychają ludzi na kwarantanne. Po holocauś ie dokonanym na zwierzętach się nie kończy ciekawe co dalej. Ps dobrze że nie uzywam hujajeja bo już by mi ręce ujebało.

0.15458416938782