Wyrolowany

83
Dnia 11 października 1990 r. w Brazylii w São Paulo, mężczyzna Marcelo de Jesús Bastos, lat 20, wraz z przyjacielem weszli do sklepu z odzieżą sportową w centrum miasta, aby ukraść buty do tenisa, spodenki i T-shirty.


Wpadli w panikę, gdy do sklepu weszła patrolująca okolicę policja. Bastos wziął jako zakładniczkę młodą dziewczynę pracującą jako sprzedawczyni, zidentyfikowaną jako Luciana Silva Oliveira, podczas gdy jej przyjaciółka uciekła z miejsca zdarzenia.


Bastos, celując z pistoletu w głowę panny Oliveiry, opuścił sklep, ale został osaczony przez ponad 50 funkcjonariuszy policji przed pobliskim kościołem zielonoświątkowym.


Po kilku godzinach prób negocjacji z przestępcą, sierżant policji Claudio Manoel Falcao de Figueiredo w przebraniu kamerzysty telewizyjnego powoli podszedł do Bastosa. Widząc, że broń zabójcy nie jest odbezpieczona, rzucił się na niego i uchwycił pistolet.


Panna Oliveira została uratowana bez szwanku.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Ja to bardzo uznaje i szanuje aktywistów...

2
Wczoraj u Pana Rymanowskiego rzecznik praw obywatelskich mówi, że aktywistów na granicy to on szanuje i uwielbia. Tygrysek twierdzi odwrotnie, także Polska w tym momencie wzieła Stoperan i tabletki na przeczyszczenie. Dlatego zadam pytanie retoryczne dlaczego nie mogą wybrać jednej wersji i odwołać Wojska, SG i Policji z granicy a w ich miejsce wysłać aktywistów?
Link do całości:
https://www.polsatnews.pl/wideo-program/gosc-wydarzen-mariusz-majewski-i-prof-marcin-wiacek_6837342/

PS. Czy rzecznik praw obywatelskich nie powinien w pierwszej kolejności martwić się o obywatela?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14770889282227