Czasku debatuje po swojemy, ale czy to dziwne, kiedy miał ponad 55% na prezydenta Warszawy w 2018, a Jaki (jego największy oponent) "zaledwie" 28?

Chyba nie bardzo. Chłodna kalkulacja mówi "a na chuj się męczyć?".

Śmieszy mnie ilość komentarzy jebiących po nim, że nie startuje w debatach i tym samym pluje na swoich wyborców, a tych jest sporo. 
Dlaczego mnie to smieszy? bo pewnie większość z tych ludzi trafiła tam przez post Stanowskiego celem tylko dodania mu negatywnego komentarza. Ile z tych osób może głosować w warszawie? Ile z nich zagłosuje? A ile z nich brala trzaska realnie pod uwagę? Pewnie 0...

Wszyscy jego wyborcy, zreszta jak wyborcy każdej partii, chociażby nie wiadomo co odwalił ich kandydat, to i tak by go nie zmienili, bo reprezentuje "tą właściwą" stronę.

#TakDlaCPK. Niedługo pyknie 700 tys wyświetleń w niecałe 24h. Wielkim fanem Krzysztofa Stanowskiego nie jestem, ale trzeba mu przyznać, że robi dobrą i profesjonalną robotę. 
Ciekawe czy ludzie już się skapneli, że KO, Hołownia i Lewica wydymają ich tak, że będzie piekło. Mocno piekło.