Cześć Panie i Panowie,
są tu może jacyś znawcy filmów / horrorów?
Bo oglądałem dawno temu taki jeden film (W sumie to niekoniecznie był horror, możliwe że thriller) ale nazwy niestety nie pamiętam. Napiszę Wam tu wszystko co pamiętam, może ktoś skojarzy.
Była sobie jakaś grupka osób i jechali (Chyba autobusem) przez jakieś amerykańskie zadupie (Tylko droga, dookoła żadnych domów / budynków) i nagle zostali zaatakowani przez jakiś taki gang motocyklowy czy coś (Tacy napakowani w czarnych ubrankach) w tym stylu no i uciekli przed nimi do jakiejś takiej wioski czy coś.
No i po jakimś czasie musieli się w tej wiosce bronić, bo tamci z gangu wrócili i próbowali ich powybijać. Takim charakterystycznym elementem było to, że jedna z tych osób broniących się miała ze sobą łuk. (Bo niby brała udział w jakichś tam zawodach czy coś takiego)
To w sumie wszystko co pamiętam. Mam nadzieję, że to wystarczająco by ktoś rozpoznał o co chodzi.