Drobny chwalipost, o tym jak z niczego zrobiłem coś. Jak nie lubisz BMW scrolluj dalej.
Pewnego dnia znalazłem za półdarmo sprawne E39, w swoim mieście, które stało pół roku pod drzewami, już zarośnięte mchem itp. Kupiłem je z myślą o rozłożeniu na części, sam silnik 2.5 był droższy od całego auta