Antysemityzm – bycie nielubianym przez Żydów. Według niektórych źródeł, wiedza o istnieniu Żydów jest już pierwszym stopniem antysemityzmu, przez co każdy samoświadomy Żyd jest antysemitą. Paradoks ten wywołuje niekiedy frustrację objawiającą się agresją wobec Arabów (nota bene również semitów). Antysemityzmem jest sprzeciwianie się traktowaniu nazistowskiego ludobójstwa w celach zarobkowych. Antysemityzm godzi tym samym również w podstawy kapitalistycznej gospodarki rynkowej. Charakteryzuje go także nienawistnie upominanie się o pamięć pomordowanych Romów, Polaków, Rosjan i innych gojim, haniebnie przemilczając straty osobowe Narodu Homoseksualnego, a przede wszystkim Narodu Wybranego. Jest również przykładem „hate speech” wobec równie mocno poszkodowanego Narodu Nazistowskiego. Szczególne upodobanie znajduje w zaniżaniu liczby ofiar Shoah, podczas gdy każde dziecko w USA wie, że było ich 6 miliardów.
Zjawisko antysemityzmu w Polsce nie istnieje. A nie ma go przez te małe, wredne, haczykowatonose, pejsiaste, beznapletkowe, czarnookie kreatury, które przerabiają dzieci na macę i rządzą światem, zabraniając prawdziwym Polakom działać w obronie interesu narodowego. Prawdziwi Polacy poczuli się więc tak zagrożeni przez wszechobecny MOSAD, że wymyślili antysemityzm.