Polska od 1997 wydała na obronę przeciwpowodziową dziesiątki miliardów pln. Sam zbiornik Racibórz Dolny ma pojemność 1/4 tego co mają w rezerwie całe Czechy. Mamy pobudowane wały i rozbudowane stare i nowe zbiorniki i poldery.
Mamy instytucje, mamy wojska inżynieryjne, mamy WOT. Mamy super wyposażonych strażaków.
Mamy systemy informatyczne, analityczne i prognostyczne.
W ostatnich dniach trwały intensywne przygotowania przez służby miejskie, od paru dni spotykają się sztaby kryzysowe w miastach.
Obawa? Tak.
Histeria? Nie.
Korygowanie błędów i niedopatrzeń? Tak.
Plucie na Polskę? Nie.
A Głuchołazy... Mam wrażenie, że mało osób sprawdziło gdzie leżą Głuchołazy. Miasto leży właściwie na granicy z Czechami, nie ma tam jak zrobić zabezpieczeń, które przetrwają taki żywioł.
warto pokazywać kto odpowiednio podchodził do tematu, żeby potem blaszczak nie opowiadał, że obecny rząd w ogóle nie jest zainteresowany tym kryzysem. Ale rozumiem, że prawaki to najchętniej by chciały, żeby rząd nie prowadził w ogóle polityki informacyjnej, bo nielubiana przez nich partia jeszcze zyska poparcie