Tydzień temu rozpocząłem prackę. Póki co jest fajnie poza faktem że w tygodniu zmienia mi się zmiana z I na II no i dzień jest bardziej rozjebany.
"Czy coś się odjebało?"
Kilka małych błędów dydaktycznych jak np. klient nie założył skarpetek wchodząc na leżankę.
Koordynatorka za to mi wrzuca obowiązków ponad normę w umowie, oryginalnie miałem być 50/50 ortopedia/pediatria a dzisiaj szykuje się 5 godzin na tym drugim.
Chcę wywołać panikę w socjalnym, co zrobić smrodliwego na drugie śniadanie do roboty?