Siemanko, moim hobby przez ostatni rok jest budowanie bobbera na bazie hondy cb550 1977. Motorek stał ponad 20 lat w szopie nieruszany pod Lublinem. Dosięgnęła go Polska myśl techniczna z lat 90, jakieś cewki z malucha, nieoryginalny bak, dużo czerwonego sylikonu i srebrzanki. Uznałem , że powrót do oryginału graniczy z cudem i buduje coś pomiędzy Café racerem a bobberem (ostatnie zdjęcie to zdjęcie poglądowe kształtu motocykla. Wrzucam wam kilka fotek z prac. Jeśli będzie jakieś zainteresowanie, chętnie stworzę kontent  z tym motorkiem i będę wrzucał regularnie postępy prac (planuje ukończyć go do sezonu 2025). Aktualnie przymierzam się do odrestaurowania i poskładania silnika na nowych częściach. Pozdrawiam

Jeśli się naćpasz i pojedziesz 300km/h w miejscu, gdzie ograniczenie jest do 70km/h i dokonasz tego na warunkach recydywy, to nasze 'wolne' sądy jedyne co będą w stanie zrobić to dać Ci 5000zł mandatu, zabrać prawo jazdy (czyli w praktyce nic) i dać dozór policyjny. Państwo silne dla słabych, słabe dla silnych.

Jeszcze te swoje próby przerobienia siebie na whiskas nagrywa i upublicznia: 
https://www.youtube.com/shorts/I44u5rCrjWs

Sam jestem motocyklistą (nie mylić z motopizdą) z dwiema maszynami i przez te kilka lat w życiu mi nie przyszło do łba, żeby lecieć więcej niż autostradowe 140-150 (cenię sobie swoje życie, zdrowie oraz pieniądze więc przestrzegam przepisów).
Tego cwela zamiast wsadzać do przytulnego pierdla to powinni od razu zapakować w opony i podpalić jak w Afryce - dobrze, że nie zrobił nikomu krzywdy i nie wjebał się w tył auta jak parówa od Arteona.
Wypierdalam