Cześć, jako, że jestem słaby w aktywiźmie, to postanowiłem zapytać najpierw w mniejszym gronie. Osobiście wkurwia mnie temat sprzedawania piwa w butelkach bezzwrotnych przez duże sieci, do tego zagraniczne. Dlatego chciałbym coś zmienić. Mam już gotowego maila do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, ale myslę o rozkręceniu kampani w social mediach, poniżej przykładowy post. Co myślicie?

PS. Mam świadomość, że tutaj piętnowane są durne lewackie inicjatywy środowiskowe - mimo wszystko, nie uważam tej za taką. Głównie dlatego, że uderzy w zagraniczne korpo (niech się jebią), a też ułatwi życie obywatelom (w przeciwieństwie do papierowych kubków i słomek oraz płacenia za torebki foliowe).

Bezzwrotne butelki po piwie to plucie ludziom i planecie w twarz.
I to tylko po to, żeby zagraniczne sieciówki miały wygodniej i taniej.

Mamy 2025 rok, a w Polsce dalej można kupić to samo piwo – raz w butelce zwrotnej, a raz w śmieciu bezzwrotnym. Zgadnijcie, które częściej trafia do lasu albo na pobocze?

Dość tego cyrku. Czas wprowadzić jeden, prosty system:

🍺 Jedna butelka – wspólna dla wszystkich marek
♻️ Każda zwrotna – bez kombinacji
🏬 Zwrot w każdym sklepie, bez żadnych paragonów
⛔ A jak jakaś sieć (patrz: Lidl, Biedronka) się nie zgadza?
To wypier… z piwem z Polski. Proste.

Dlaczego ciągle mamy iść na rękę zagranicznym korpo, które robią u nas co chcą?
My mamy płacić, sortować, zbierać śmieci – a oni nabijają kabzę, sprzedając szkło jednorazowe w tonach?

W Niemczech się dało. W Estonii się dało. W Polsce też się da. Trzeba tylko chcieć.

💣 Jedna butelka. Jeden system. Zero wyjątków.