Miałem przyjemność być tam wczoraj w ramach Nocy Muzeów. Naprawdę ciekawe doświadczenie, szczególnie, że przewodnik miał ogromną wiedzę i mógł tak nawijać luźno przez 3 godziny.
Ciężka tematyka, która zmusza człowieka do przemyśleń.
Ale jak się idzie w takie miejsce to wypada pomyśleć co wypada założyć. Koleś z fotki niżej nie pomyślał. Jak na ironię przyszedł w towarzystwie ulańca widocznego po prawej.