Pozostaje tylko pytanie czy rzeczywiście zaczną dostawać przysłowiowego kopa w rzyć żeby wracać do siebie, czy może ''syryjscy talibowie'' zaczną zaraz robić islamskie porządki (co jest bardzo możliwe ale wolałbym nie wykrakać) i wszyscy nagle zmienią zdanie w Europie ? Ogólnie ciężko dokładnie określić co sobie rzymianie i inni gracze na arenie syryjskiej wymyślili, i jak wszystko dalej się potoczy.