Frodo I Sam dotarli do podnóży Barad - Dur. 
Sam poprawił swój pas Sahida. 
-Panie Frodo musimy być jak miecz Allaha, który odcina to, co zgniłe. Ten pierścień... on jest symbolem władzy, która nas zniszczyła. Musimy ją zniszczyć, aby świat mógł narodzić się na nowo.- rzekł.
-Allah akbar... - Wyszeptał Frodo najpierw ciszej potem głośniej poczym obaj zaczęli skandować, a następnie Sam wcisnął guzik a fundamenty Barad Dur rozprysnely się grzebiąc tysiące niewinnych orków...