Siema! Kolejny odcinek pd jak to się żyje w tej Anglii. Dzisiejszy bohaterowie postanowili obrabować jubilera/skup złota. Oto nagranie przypadkowego przechodnia

Miało to miejsce dosłownie chwilę temu. O 16. W piątek. Jest ze 30 stopni upału. Miejsce też fajne. Środek Bulwell market, zatłoczony w chuj. Polecam zwrócić uwagę na typka co wszedł w kard przyglądając się z bliska co robią. To typowy przedstawiciel tutejszej fauny. Ręką w galotach to znak rozpoznawczy. Nie krępują się tutaj tego robić wszędzie, zgodnie z wolą ich jedynego mózgu, jakim się posłguchują umieszczonego w kroczu. A na koniec, by dodać wisienkę na torcie pokazuję lokalizacje całego zajścia. Pinezka to sklep, a 100m obok komisariat policji xD jako że to dzielnica o wysokim wskazniku przestępczości, to regularne patrole są tu normą, a w tej okolicy motór wcale nie gwarantuje im przewagi xD

Jak się dowiem więcej to dam znać!
Wypierdalam!