Ogólnie sprawa wygląda tak, że męczę się już od dwóch miesięcy z piaskiem w nerkach, na początku u rodzinnego lekarza stwierdzono mi ZUM ale po konsultacji z urologiem wyszło na USG, że jest to piasek, dostałem tylko lek na wyplukiwanie bakterii i zmniejszenie czestotliwosci moczu. Z tego co wiem nie ma na to konkretnego lekarstwa a wiem, że problem jest dość znany i stąd pytanie do osób które się z tym mierzyły. Co wam pomogło najbardziej? Jakieś rady lepsze, ile się z tym męczyliście?. Mocno odcieło mnie to od życia i nie moge nawet spokojnie nakurwiać w siłke :( . Raz już mi pomogliście, byłbym wdzięczny za kilka rad. Jak będzie trzeba to przeniose pytanie na inny dział i będe wypierdalał.