"Z powodu niedoboru małych rozpoznań lotniczych rosyjskie grupy rozpoznawcze naziemne są wysyłane na zagładę w rejonie Kurska. W tym przypadku grupa 16 mężczyzn z 810. Brygady Piechoty Morskiej otrzymała rozkaz ataku czołowego na karabiny maszynowe, które właśnie odkryli, zamiast spodziewanego odwrotu. Większość z nich zginęła, więc teraz prawdopodobnie szukają pomocy u kogoś, być może u prezydenta."