Oh shit, here we go again.
Scholz pracuje nad planem pokojowym, który ma doprowadzić Rosję do stołu. „Hipoteza jest taka, że Kijów zaakceptuje cesje terytorialne”.
Sam cytat, jak i autor tego stwierdzenia nie jest niczym zaskakującym, ani odkrywczym.
Natomiast wstawiam tą dzidę, żeby wywołać dyskusję na temat tego, czy Niemcy mają moralne, ale i rzeczywiste prawo po tym, co zrobiły w przeszłości i jaką siłę mają dzisiaj aby rozpoczynać debatę na temat podziałów terytorialnych i koncesji na rzecz rosji. Napiszcie, co tym sądzicie.
Z mojej strony tylko pozwolę sobie zauważyć, że Scholz uważa za konieczne wzięcie udziału rosji w potencjalnej konferencji pokojowej. Udział Niemiec i Ukrainy też jest oczywisty. O Polsce nie ma ani słowa. Czy nie mamy do czynienia z konceptem "Mińsk 3" ???
Takie słowa we włoskim medium też nie są moim zdaniem przypadkowe. Prawdopodobnie jesteśmy świadkami rozpoczęcia budowania na poważnie, koalicji państw, które chcą dogadać się z rosją. Włochy mogą być pierwszym potencjalnym państwem, które weźmie stronę Niemiec w tej rozgrywce.
Ciekaw jestem czy reakcji Ukrainy. Czy będzie też tak ostra i uwzględni historię Niemiec wobec Ukrainy, tak jak zrobiła to ostatnio wobec naszego państwa???
Potencjalnie jest to dla całej Europy Środkowej ostrzeżenie, że Niemcy nie znalazły innej drogi dla siebie na przyszłość, która zakłada brak symbiozy politycznej i gospodarczej z rosją. Skąd my to znamy... co nie???
Czy znów staniemy się przeszkodą, którą trzeba usunąć na drodze do porozumienia między większymi ???