Dziwne czasy

31
Przeglądając dzisiaj internet, a raczej Facebooka natknąłem się na milion zdjęć znajomych z bąbelkami, pytania dlaczego ludzie nie mają dzieci tylko psa, dlaczego ta jest za chuda a tamta za gruba, że matka ma złamane serce bo jej syn powiedział, że jest gejem.... Zostałem zalany falą "czemu ktoś jest taki nie inny". A gdyby się tak odjebać od wszystkich naokoło i zająć się sobą? Nigdy mnie nie obchodziło czemu ktoś jest inny ode mnie, ma inne wartości, zdanie, orientację albo tradycje. Sram na to. Stąd apel (chociaż są tu chyba najnormalniejsi ludzie jakich znam) żeby odjebać się od wszystkich naokoło i srać na to kto jaki jest. 
Jak się kochają, to chuj z nimi. 
Jak jest gruby to z wyboru zdechnie na zawał. Ale można z nim ojebać dobrego kebsa bo on na pewno wie gdzie takie mają. 
Jak nie ma dzieci, to chuj z nimi. Mają fajnego psa.
Zobaczmy w sobie nawzajem więcej pozytywów. 
Kochać się, kurwa! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Eksperyment Asha

2
W klasycznym eksperymencie z lat 50. Solomon Ash zabierał badanych do sali w której mieli oglądać karty przedstawiające linię ocenianą i trzy linie porównania. Jedna z nich miała tą samą długość co linia oceniana, jedna była wyraźnie dłuższa a druga wyraźnie krótsza. Jednak uczestnicy nie wiedzieli, że na sali są podstawione osoby, które miały odpowiadać w określony sposób. Tak na prawdę faktycznym badanym był ostatni odpowiadający a 6-7 osób przed nim było w zmowie.

Gdy badani mieli pierwsi oceniać długość linii, nie mieli problemów. Gdy osoby przed nimi oceniały długość linii zgodnie z prawdą także nie było problemu. Ale gdy osoby przed nimi twierdziły, że oceniana linia ma taką samą długość co linia wyraźnie od niej dłuższa lub krótsza, co trzeci badany odpowiadał zgodnie z poprzednimi uczestnikami w przynajmniej jednej z kilkunastu ocen. W szczególności grupa 12% badanych za każdym razem zgadzała się z resztą na sali .

Teraz psycholodzy z Niemiec chcieli sprawdzić, czy efekt ten wystąpi też na grupie odmiennej niż elitarna grupa amerykańskich studentów z lat 50. i czy w dzisiejszych czasach konformizm będzie tak samo silny. I z pewnym zaskoczeniem stwierdzili, że przy dokładnym odtworzeniu tych samych warunków efekt był podobny. Co trzeci badany zgadzał się z nieprawdziwą oceną osób przed nim.

W drugim badaniu uczestnicy byli zachęcani do prawdomówności dodatkową nagrodą finansową. Ale to wcale tak dużo nie zmieniło bo liczba błędnych odpowiedzi spadła tylko do 25% Co czwarty badany wolał zgodzić się z większością niż dostać pieniądze za prawidłową odpowiedź.

W trzecim badaniu uczestnicy najpierw wypełnili ankietę w sprawie postaw politycznych a potem mieli deklarować czy dana decyzja polityka jest zgodna z ich poglądami. I tutaj także pojawił się efekt zmiany deklaracji po wysłuchaniu kilku osób mówiących coś innego.
33% - a to tylko na podstawie opinii jakichś randomów z sali (z perspektywy testowanego) vs osobiste doświadczenia i własny wzrok któremu 1/3 osób przestaje wierzyć. W tym przypadku 1/3 to w chuj - a zaznaczam że każdy z nich ma niezbędne narzędzia do weryfikacji świata i niezbędną wiedzę by o temacie zrozumieć kompletnie wszystko, a jednak przestają im wierzyć.
A jaką siłą sugestii są media i autorytety, gdy mówią spójną narracją, w dodatku na temat który znamy słabo lub nie mamy narzędzi do weryfikacji? Procenty osób które im wierzą wywala w kosmos, a kto nie wierzy ten szur.
https://www.psypost.org/2023/12/skeptical-scientists-revisit-solomon-aschs-classic-conformity-experiments-and-are-stunned-by-the-results-214872
Eksperyment Asha
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15708708763123