Dlaczego to wrzucam? Bo pomyślałem że jbzdy to dobre miejsce do dyskusji na temat kurew. A więc... Republika Federalna Niemiec.
Chciałem zapytać was o opinie czy polityka Niemiec ma sens, ma uzasadnienie i czy nie jest tylko mrzonką. Mam na myśli to że niemiecka gospodarka jest uzależniona w dużej części od tanich surowców z Rosji, stąd te wypowiedzi że po wojnie trzeba będzie się ułożyć z Rosją na nowo itd. Ale też jest uzależniona od taniej siły roboczej np. w Chinach i Indiach. O ile gównopaństwo rosyjskie jest raczej skazane na bycie dojną krową, o tyle wątpię że Chiny i Indie marzą o pozostaniu tanią fabryką dla Europy i USA. W sensie te kraje cały czas próbują, i to z sukcesami, zwiększać dobrobyt swoich społeczeństw. Wojna na Ukrainie zmusiła Niemcy do wydania 200mld € na pomoc dla przedsiębiorców w związku z wielkimi cenami gazu/energii. Ale przecież Chiny nie będą ciągle tanią fabryką dla Europy i przyjdzie moment w którym będą rządach więcej i więcej za swoją produkcję. A więc wzrost cen produktów. A więc zubożenie krajów które swój dobrobyt i zamożność budowały i budują na taniej sile roboczej w Chinach. Chiny mają aspiracje aby zająć miejsce USA. Czy to możliwe że Niemcy nie będą w stanie utrzymać kontraktów społecznych w sensie... Tak ogólnie, większość z nas była kiedyś w Niemczech. Ceny prawie takie same jak w Polsce a płacę 4x większe. Czy uda im się utrzymać ten stan? Przecież nigdzie nie żyje sie tak dobrze jak w DE. Czy nie będą musieli jeszcze bardziej drenować gospodarek UE czyli Polski, Czech, Francji itd... czy to nie jest najwyższy moment dla Polski żeby wyjść z UE?