Wciąż nie ma żadnych wieści o losie Alaksandra Łukaszenki - białoruskiego dyktatora, który poleciał na spotkanie z Władimirem Putinem, a następnie... zniknął. Nie ma żadnych komunikatów o jego działalności, nie pojawia się publicznie. Oliwy do ognia dolewa fakt, że samolot Łukaszenki wystartował z Moskwy, ale wylądował jeszcze na terenie Rosji. Nie wiadomo, czy był w nim sam Łukaszenka.
Po spotkaniu zapanowała cisza, która trwa już zaskakująco długo - ani rosyjska ani białoruska strona nie poinformowała, czym zakończyły się rozmowy. Od tego czasu Łukaszenka nie pokazywał się publicznie.
wczoraj po 22.00 samolot Łukaszenki wylądował w Mińsku, ale o powrocie dyktatora nie ma żadnych oficjalnych informacji.