Netflix ostatnio wypuścił ponoć zajebisty film "Na zachodzie bez zmian". Mam zamiar się za niego zabrać ale, że to Netflix to wolę zapytać nim się wezmę za seans:
1. Czy to jest w ogóle fajny film?
2. Ile jest tam poprawności politycznej?
3. Czy czarnuchów jest najebane jak much przy gównie? (Jeśli będzie paru, to jeszcze ok)