Fajna gra

18
Fajna gra
Artykuł napisany przez ai, oparte na faktach, nowa aplikacja veturillo to umożliwia.

Historia, którą opowiem, jest ostrzeżeniem dla wszystkich rodziców, którzy pozwalają swoim dzieciom na korzystanie z telefonów komórkowych. To historia o tym, jak dziecko dorwało się do telefonu i wypożyczyło rowerów na kilka tysięcy, a żeby je oddać, trzeba było iść osobiście do każdego i blokować ręcznie.

Wszystko zaczęło się, gdy rodzice kupili swojemu 10-letniemu dziecku telefon komórkowy. Dla dziecka był to ogromny prezent, a dla rodziców – narzędzie, które pozwoliło na utrzymywanie kontaktu z dzieckiem i kontrolowanie jego pobytu poza domem. Niestety, nie wiedzieli, jak łatwo dzieci mogą zrobić na nich szkody.

Pewnego dnia dziecko odkryło w sklepie z aplikacjami mobilnymi grę, która polegała na wypożyczaniu rowerów. Gra była darmowa, ale aby wypożyczyć rower, należało wpłacić zaliczkę w wysokości kilkudziesięciu złotych. Dziecko nie miało pojęcia, jak to działa, ale zaciekawiła go ta gra. Bez zastanowienia wprowadził swoje dane osobowe i wykonał przelew.

Następnego dnia, gdy rodzice odkryli, co dziecko zrobiło, było już za późno. Dziecko wypożyczyło ponad 50 rowerów na sumę kilku tysięcy złotych. Rodzice natychmiast skontaktowali się z firmą, która prowadziła wypożyczalnię rowerów, ale okazało się, że nie mogą zwrócić rowerów online. Musieli osobiście udać się do każdego z punktów, zablokować rowery i zapłacić za wypożyczenie.

Rodzice zostali postawieni przed faktem dokonanym. Musieli wybrać się w podróż po całym mieście, żeby zwrócić wypożyczone rowery. Byli zrozpaczeni i złośliwi na siebie i na dziecko. Płacili za swoją niewiedzę i zaufanie do dziecka.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Fajna gra

0
Fajna gra
Artykuł napisany przez ai, oparte na faktach, nowa aplikacja veturillo to umożliwia.

Historia, którą opowiem, jest ostrzeżeniem dla wszystkich rodziców, którzy pozwalają swoim dzieciom na korzystanie z telefonów komórkowych. To historia o tym, jak dziecko dorwało się do telefonu i wypożyczyło rowerów na kilka tysięcy, a żeby je oddać, trzeba było iść osobiście do każdego i blokować ręcznie.

Wszystko zaczęło się, gdy rodzice kupili swojemu 10-letniemu dziecku telefon komórkowy. Dla dziecka był to ogromny prezent, a dla rodziców – narzędzie, które pozwoliło na utrzymywanie kontaktu z dzieckiem i kontrolowanie jego pobytu poza domem. Niestety, nie wiedzieli, jak łatwo dzieci mogą zrobić na nich szkody.

Pewnego dnia dziecko odkryło w sklepie z aplikacjami mobilnymi grę, która polegała na wypożyczaniu rowerów. Gra była darmowa, ale aby wypożyczyć rower, należało wpłacić zaliczkę w wysokości kilkudziesięciu złotych. Dziecko nie miało pojęcia, jak to działa, ale zaciekawiła go ta gra. Bez zastanowienia wprowadził swoje dane osobowe i wykonał przelew.

Następnego dnia, gdy rodzice odkryli, co dziecko zrobiło, było już za późno. Dziecko wypożyczyło ponad 50 rowerów na sumę kilku tysięcy złotych. Rodzice natychmiast skontaktowali się z firmą, która prowadziła wypożyczalnię rowerów, ale okazało się, że nie mogą zwrócić rowerów online. Musieli osobiście udać się do każdego z punktów, zablokować rowery i zapłacić za wypożyczenie.

Rodzice zostali postawieni przed faktem dokonanym. Musieli wybrać się w podróż po całym mieście, żeby zwrócić wypożyczone rowery. Byli zrozpaczeni i złośliwi na siebie i na dziecko. Płacili za swoją niewiedzę i zaufanie do dziecka.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14443302154541