Ratujmy życia.

30
Czy możesz siedząc w piwnicy uratować komuś życie?
Ratujmy życia.
Nie wiesz jak? Już ci tłumaczę. Jest sobie taka fundacja, nazywa się DKMS. Są oni największą bazą dawców szpiku w Polsce (tak myślę). I cała sprawa polega na tym się zarejestrować w tej bazie.
 
Ratujmy życia.
Wiemy o tym, że każdy posiada szpik, który znajduje się w kościach. W nim natomiast znajdują się komórki macierzyste, które są odpowiedzialne za produkcję róznego rodzaju krwinek. Ich budowa jest wręcz unikatowa dla każdej osoby na świecie, przez co gdy następuje potrzeba wymiany szpiku na nowy (jak w przypadku serca, nerek itd) bardzo trudno jest znaleźć kogoś, kogo szpik będzie na tyle podobny aby organizm go nie odrzucił.

A co ma do tego DKMS? Ano zbiera on dane ludzi z 7 Państw i ich kod komórek macierzystych czy kij wie co. Ważne, że jak ktoś potrzebuje tego przeszczepu, zagaduje do nich i oni sprawdzają czy mają kogoś kto się nadaje. Jak nie to człowiek zazwyczaj umiera, a jak tak to zajebiscie.

A ile to kosztuje taka rejestracja?
Ratujmy życia.
A no za darmo, więc każdego na to stać. Jak to zrobić? Na poniższej stronie masz wszystko fajnie opisane więc zapraszam tutaj:

https://www.dkms.pl/
Ratujmy życia.
Dlaczego o tym robię wrzutę? Otóż poważnie zachorowała córka mojej znajomej i pilnie potrzebuje dawcy. Zuzia cierpi na zespół mielodysplastyczny, jest to nowotwórk krwi i pilnie potrzebuje takiego przeszczepu. Niestety aktualnie w bazie nie znajduje się nikt, kto byłby w stanie pomóc Zuzi dlatego też pilnie poszukiwana jest osoba, która będzie mogła zostać dawcą.
Ratujmy życia.
Dlatego bardzo was wszystkich proszę o rejestrację, a dzięki temu może pomożecie Zuzi lub komuś innemu, kto jest waszym tzw. bliźniakiem genetyczny. 

Dziękuje za doczytanie do końca, już wypieralam!
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.084246158599854