Rozstałem się wczoraj z kobietą. Ideał. Chodzący ideał, cudowna pod każdym względem. A jednak zjebałem.
Nie wiem, po co to piszę. Chyba nie mam gdzie i komu. Chcę dowieźć obecne zlecenie do końca, bo robię je dla Jej rodziny i przyjdzie czas na mnie.
Doceniajcie i wielbcie swoje drugie połówki. Zasługują na to.